5G, IoT i AI: co zmieni cyfrowa rewolucja dla każdego z nas

Cyfrowa rewolucja, zwana czwartą rewolucją przemysłową, to kolejna epoka przemian związanych z rozwojem nowych technologii. Charakteryzuje ją powszechna cyfryzacja i wpływ na niemal wszystkie dziedziny życia. To sprawiło, że populacja, w której żyjemy przekształciła się w społeczeństwo informacyjne, w którym to wiedza jest najcenniejszą walutą. Dzięki pojawieniu się sieci 5G, rozwojowi internetu rzeczy (IoT) i sztucznej inteligencji (AI) każdy z nas tę walutę zdobywać może łatwiej.

5G to kolejna generacja telefonii komórkowej, o której jest bardzo głośno w ostatnim czasie. Niektórzy są podekscytowani jej pojawieniem się, ale inni obawiają się o swoje zdrowie. Naukowcy jednoznacznie wykazali, że 5G nie jest technologią szkodliwą, choć wcale też nie wystrzeli nas bezpośrednio w przyszłość. Może jednak usprawnić wiele procesów i czynności, które dzisiaj wydają się być uciążliwe.

Technologia 5G ma kilka przewag nad poprzednimi generacjami telefonii komórkowej. Przede wszystkim pozwala na znacznie większe zagęszczenie sieci i połączenie miliona urządzeń pracujących na obszarze zaledwie jednego kilometra kwadratowego. Dla porównania, w przypadku sieci 4G było to możliwe na przestrzeni 500 razy większej.

5G zmieni także sposób budowy inteligentnych domów (smart home), a już szczególnie inteligentnych miast (smart cities). Wysoka przepustowość i gęstość sieci pozwoli na zupełnie rewolucyjną implementację tych rozwiązań.

5G oznacza niezwykle krótkie opóźnienia, wynoszące zaledwie jedną milisekundę. To pozwala na zdalne sterowanie pojazdami albo robotami przez operatora, który może znajdować się nawet na innym kontynencie. Sieć 5G może pozwolić na rozwój telemedycyny i np. operacje pacjentów przez chirurgów znajdujących się setki kilometrów dalej.

5G pozwala także na łatwiejszą implementację rozwiązań internetu rzeczy (IoT), czyli wszelkiego rodzaju sensorów i czujników, wyposażonych w modemy 5G, które raportują na bieżąco swoje odczyty.

Z rozwojem sieci 5G jest nierozerwalnie związana ewolucja sektora internetu rzeczy (IoT). Eksperci szacują, że w 2020 r. na świecie było zainstalowanych aż 31 mld urządzeń IoT, a co sekundę do sieci jest podłączanych kolejne 1271. Internet rzeczy już na dobre zadomowił się w naszym życiu - objawia się w smartwatchach z funkcją monitorowania snu, aktywności czy pracy serca. Coraz więcej osób korzysta także z asystentów domowych, dzięki którym z każdego miejsca na świecie możemy np. zgasić światło, zmienić temperaturę czy uruchomić oczyszczacz powietrza.

Rozwój urządzeń IoT może oznaczać dodatkowe oszczędności związane z bardziej efektywnym wykorzystaniem centralnego ogrzewania czy energii elektrycznej. Prawdziwe zmiany możemy zaobserwować w skali makro: tego typu rozwiązania mogą wyraźnie przełożyć się na obniżenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a tym samym poprawić jakość powietrza.

Dane z urządzeń IoT coraz częściej są wykorzystywane do monitorowania ruchu drogowego, zarządzania oświetleniem ulicznym czy systemami transportu publicznego. Eksperci wskazują, że to właśnie czujniki IoT, z których korzystamy na co dzień, mogą przyczynić się do urzeczywistnienia wizji inteligentnych miast.

Nieuniknioną konsekwencją cyfrowej rewolucji jest pojawianie się i rozwój coraz bardziej zaawansowanej sztucznej inteligencji (AI). O potencjalnych zagrożeniach związanych z "myślącymi maszynami" mówił wielokrotnie Elon Musk, Bill Gates czy Stephen Hawking. Możliwe jest nawet, by w pełni ukształtowana sztuczna inteligencja pewnego dnia stała się zagrożeniem dla ludzkości, co sugerowało od dawna kino SF, z serią "Terminator" na czele. Dlatego właśnie rozwój sztucznej inteligencji powinien być powolny i kontrolowany.

Sztuczna inteligencja zmienia życie nas wszystkich - wystarczy spojrzeć na algorytmy, które na podstawie historii stron internetowych polecają nam, co powinniśmy kupić, a serwisy streamingowe wskazują, jakie inne tytuły mogą się nam spodobać. Trzeba jednak korzystać z nich z umiarem, uważając, by wielkie firmy nie wiedziały o nas więcej niż byśmy sobie tego życzyli.

Trzeba jednak być świadomym, że cyfrowa rewolucja w każdej z wymienionych dziedzin może być zagrożeniem dla naszej prywatności. O tym, jak się przed nimi bronić będziemy mogli dowiedzieć się na CYBERSEC FORUM - konferencji, która odbywa się od wielu lat (m.in. w Krakowie, Katowicach, Brukseli, Waszyngtonie) - w tym roku w Krynicy-Zdroju. Konferencja skierowana jest do szerokiego grona odbiorców: począwszy od firm z sektora prywatnego (praktycznie wszystkich, którzy muszą myśleć o cyberbezpieczeństwie lub się w nim specjalizują), przez administrację państwową, samorządową, aż po grono służb mundurowych, czy specjalistów IT. Hasło tegorocznej edycji to: "W kierunku cyfrowego świata opartego na wartościach". CYBERSEC CEE REGIONS&CITIES odbędzie się w dniach 1-3 września 2021 r.

Partnerem publikacji jest Instytut Kościuszki, organizator wydarzenia CYBERSEC CEE Regions&Cities