Firma NuScale Power prezentuje w pełni bezpieczny, osiedlowy reaktor jądrowy

Kompaktowe reaktory jądrowe nowej generacji od NuScale mają zaspokoić nasze wszelkie potrzeby energetyczne. W takie technologie od dawna inwestuje np. Bill Gates. Teraz mają one szansę wejść do masowego użytku.

Chociaż energetyka jądrowa jest rozwijana na całym świecie od dziesięcioleci, to są kraje, które z niej rezygnują na rzecz technologii pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Wiele krajów jednak wciąż widzi w niej ogromny potencjał, a to za sprawą najnowszych technologii.

Reaktory jądrowe nowej generacji mają cechować się kompaktowymi rozmiarami i funkcjonować na zubożony uran lub tor. Już teraz są one nie tylko o wiele bezpieczniejsze od tradycyjnie wykorzystywanych, ale również mogą być instalowane na miejskich osiedlach i dostarczać energię elektryczną bezpośrednio dla mieszkańców.

Reklama

Bill Gates i wielu współpracujących z nim miliarderów twierdzą, że energia jądrowa może idealnie nadać się do pomocy w walce z coraz szybciej postępującymi zmianami klimatycznymi. Jest to jedyne bezwęglowe, skalowalne źródło energii, dostępne 24 godziny na dobę. Wszystkie problemy związane z zagrożeniem wynikającym z energii jądrowej, możemy rozwiązać dzięki innowacjom. To już się dzieje.

Największym zainteresowaniem obecnie cieszą się reaktory postępującej fali, czyli Traveling Wave Reactor (TWR) oraz SMR. Te pierwsze są reaktorami jądrowymi IV generacji, w których materiały paliworodne są transmutowane w paliwo wraz z wypalaniem materiału rozszczepialnego. Takie urządzenie działa na zubożony uran lub naturalny tor. Reaktor teoretycznie może działać samowystarczalnie przez dziesięciolecia, bez dostarczania paliwa ani usuwania zużytego paliwa z reaktora.

Tymczasem NuScale Power rozwija swój projekt kompaktowych reaktorów typu Small Modular Reactor. Mają one 20 metrów wysokości, 3 metry średnicy i ze wszystkimi wbudowanymi mechanizmami bezpieczeństwa ważą po 450 ton. Jeden reaktor generuje 60 MW energii, ale NuScale Power zamierza łączyć ze sobą kilka modułów, które w sumie wygenerują nawet 600 MW energii. Reaktory mogą funkcjonować bez obsługi przez 10 lat.

Małe, modułowe reaktory jądrowe nowej generacji mają w zamyśle ich twórców i inwestorów wypełnić niszę pomiędzy tradycyjnymi elektrowniami jądrowymi i węglowymi a farmami solarnymi i wiatrowymi. Tak naprawdę dzięki nim będziemy mogli zapewnić elektryczność powiększającej się populacji ludzkiej świata w oczekiwaniu do chwili komercjalizacji pierwszych reaktorów fuzyjnych.

Źródło: GeekWeek.pl/NuScale Power / Fot. NuScale Power

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy