Czołg wyparował? Rosjanie poznali siłę ukraińskiej miny przeciwpancernej
Był czołg - nie ma czołgu! Kamera ukraińskiego drona zarejestrowała potężną eksplozję rosyjskiego czołgu, który praktycznie przestał istnieć. Pojazd agresorów prawdopodobnie najechał na minę zakopaną w ziemi przez Ukraińców
Mina to broń bardzo tania, ale morderczo skuteczna. Przekonała się o tym załoga rosyjskiego czołgu, która wyraźnie nie zauważyła miny przeciwpancernej czekającej na nich na wiejskiej drodze. Ekspert zajmujący się obronnością, Rob Lee, zamieścił materiał wideo, który zarejestrował swoją kamerą ukraiński dron. Początkowo widać ukraińską wioskę, przez którą przejeżdża rosyjski czołg.
Obsługujący dron Ukraińcy dopiero co zauważyli jadący pojazd pancerny rosyjskich agresorów, kiedy nagle stało się coś niepojętego - czołg zniknął w potężnej eksplozji, a w górę wystrzelił słup ognia. Części czołgu zostały rozrzucone po okolicy.
W miejscu, gdzie przed chwilą był czołg pozostała jedynie wypalona czarna dziura.
Ekspert słusznie podejrzewa, że rosyjski czołg musiał wjechać na ukraińską minę przeciwpancerną. Na skutek wybuchu miny doszło prawdopodobnie do eksplozji amunicji w czołgu, co doprowadziło do tak przerażającego wybuchu i wręcz wyparowania rosyjskiej maszyny.