Komu w drogę, temu rady

Przed tobą wyjazd na długi weekend lub wczasy? Im lepiej przygotujesz się do trasy, tym bezpieczniej, taniej i ciekawszą drogą dojedziesz do celu.

Wybierając trasę zawsze staraj się jechać drogami już sprawdzonymi i znanymi ci. Jeśli jedziesz w zupełnie nowe miejsce, tak zaplanuj podróż, by jechać po autostradach i drogach głównych. Unikniesz zapuszczenia się w boczne, źle oznakowane ulice. Nie udawaj cwaniaka, że poradzisz sobie bez mapy - zwłaszcza za granicą nie ryzykuj jazdy w stylu: "Tu musi być jakiś skrót" albo "Jedźmy na południe, na pewno gdzieś dojedziemy". Chyba, że chcesz wysłuchać od swojej kobiety całej litanii zaczynającej się od słów: "A nie mówiłam?".

Jeśli trasę traktujesz również krajoznawczo, nie próbuj na siłę zobaczyć wszystkiego. Układając plan podróży przeanalizuj co naprawdę warto zobaczyć. Nie słuchaj bezkrytycznie przewodnika dla turystów, który każe zwiedzić ci po drodze 15 muzeów. Jeśli zechcesz być wszędzie, tak naprawdę nic nie zwiedzisz porządnie, a tylko pod koniec dnia padniesz ze zmęczenia.

Reklama

Nocleg zaplanowany

Spontan jest fajny - ale na filmach. Jedynie jeśli masz dużo pieniędzy i nieograniczoną ilość czasu możesz zdać się na przypadek. W innym wypadku warto wcześniej wyszukać miejsc, w których możesz przenocować. W ten sposób zawsze dostosujesz miejsce noclegu do swoich potrzeb i możliwości finansowych. Nie nadłożysz drogi, a więc zaoszczędzisz pieniądze i czas.

Dojechać na czas

Jeśli jedziesz na wakacje, gdzie masz rezerwowany pokój hotelowy lub domek, na miejsce powinieneś przyjechać na czas. Jeśli przyjedziesz za wcześnie - nie oczekuj, że twoje miejsce będzie wolne przed deklarowaną godziną rozpoczęcia doby hotelowej. Zwykle oznacza to irytujące czekanie, gdzieś na parkingu przed pensjonatem. Jeśli przyjedziesz później - tracisz czas, który mógłbyś wykorzystać na wypoczynek.

Aby prawidłowo oszacować, ile zajmie ci dojazd, weź pod uwagę wiele czynników: korki na drodze, czy pojedziesz autostradą czy "zwykłymi" drogami, pogodę oraz obciążenie samochodu (z dużą ilością bagażu pojedziesz pewnie nieco wolniej). Musisz też przewidzieć przystanki (jeśli jedziesz z dziećmi, postoje będą konieczne znacznie częściej niż z dorosłymi) i założyć sobie nieco czasu na ewentualny "poślizg".

Tankowanie z bonusami

W podroży tankuj zawsze w tej samej, renomowanej sieci stacji. Wyrób sobie kartę lojalnościową. Nie odmawiaj, gdy kasjer pyta cię, czy zbierasz punkty - szkoda marnować okazji do zdobycia zniżek i prezentów. Zwłaszcza, gdy zamierzasz przejechać wiele kilometrów. Tankuj też zawsze tę samą benzynę. Lejąc do baku najtańsze "nie wiadomo co" tylko pozornie oszczędzasz. Słaba jakość paliwa odbija się na komforcie i długości jazdy. Niszczy też silnik. W dalekich trasach doskonale sprawdzają się paliwa ze składnikami spowolniającymi ich spalanie, dzięki czemu na jednym baku przejedziesz średnio 30 km więcej. Warto w nie zainwestować.

Włącz nawigację, nie wyłączaj myślenia

W dzisiejszych czasach nawigacja satelitarna wydaje się już niezbędna. Aby jednak była pomocna, a nie okazała się fałszywym przyjacielem, warto pamiętać o kilku zasadach.

Po pierwsze - nie oszczędzaj na nawigacji. Jeśli chcesz móc jej zaufać, zainwestuj w dobrą (czytaj bogatą w informacje). Tania nawigacja zna zaledwie rozkład dróg, a to niewiele więcej niż tradycyjna papierowa mapa. Po drugie - aktualizuj ją. Nowoczesne systemy GPS uaktualniają się same, nieco starsze modele trzeba aktualizować samodzielnie. Pilnuj tego - zwłaszcza teraz gdy  w Polsce na każdym kroku można natrafić na jakiś remont, budowę czy objazd. Najlepsze GPS czerpią dane nawet i z 70 tys. źródeł  - posiadają więc superszczegółowe informacje o zdarzeniach drogowych, wypadkach korkach i zmianach w organizacji ruchu.

Nawigacja jest też pomocna z innych powodów. Biorąc pod uwagę średnią prędkość i to, ile kilometrów zostało ci do końca trasy, wskaże szacowany czas przyjazdu lub  ilość potrzebnego paliwa. Funkcja Asystenta Pasa Ruch ułatwi przejazd przez nawet najbardziej skomplikowane skrzyżowania w największych europejskich aglomeracjach, podpowiadając, którym pasem ruchu powinieneś jechać.

Pamiętaj też, aby włączając nawigację, nie wyłączać myślenia. Nawet najlepszy system nie zastąpi twojej intuicji i czujności na drodze.

Elektronika czasem zawodzi

Jadąc w dłuższą trasę zawsze, absolutnie zawsze, miej ze sobą tradycyjną mapę drogową oraz plan miasta, do którego jedziesz. Sprzęt elektroniczny zawsze może się zepsuć, albo (odpukać) zostać skradziony. W myśl zasady "lepiej nosić, niż się prosić" nie zaszkodzi wrzucić do schowka tego starego, papierowego wynalazku. Warto również przeanalizować trasę jeszcze w domu.

Na kartce miej też ze sobą numery kontaktowe do ubezpieczycieli - nie licz, że wszędzie będziesz miał dostęp do Internetu. Sprawdź też, czy i gdzie twój ubezpieczyciel ma placówki zagraniczne.

Przed wyjazdem sprawdź koszty przejazdów przez opłaty za autostrady, przejazdy przez tunele czy przeprawy promowe. Miej zawsze przy sobie gotówkę, najlepiej drobne. Nie zawsze będziesz mógł zapłacić kartą płatniczą.

 


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy