Poziom zaawansowania technologii kosmicznych znajduje się obecnie tak wysoko, że pomysł „kolonizacji Marsa” nie brzmi dla naukowców jak niemożliwe do spełnienia marzenie, ale jako realna przyszłość, która kiedyś nadejdzie. Podstawową zagwozdką związaną z obecnością ludzi na Marsie jest to, czy będą w stanie się rozmnażać i co równie ważne, czy potomstwo kolonistów będzie rodzić się zdrowe.
Z odpowiedzią na te pytania przychodzą wyniki badania japońskich naukowców, które trwało sześć lat. W trakcie eksperymentu przechowywano na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nasienie pochodzące od 66 mysz.
Było ono celowo wystawiane na działanie promieniowania kosmicznego, aby sprawdzić, jaka będzie jakość materiału biologicznego po dłuższym czasie. Część z próbek potraktowano również promieniowaniem rentgenowskim, żeby móc porównać różne materiały nasienia ze sobą.
Naukowcy z Uniwersytetu Yamanashi w Japonii mieli sporo wątpliwości, czy po kilkuletnim naświetlaniu próbek nasienie nadal będzie zdrowe i nieuszkodzone. Ponadto były uzasadnione obawy, czy napromieniowana sperma nie będzie bardziej narażona na rozwój chorób nowotworowych.