Historia rodem z filmu. Hakerzy wykryli przekręt roku w Polsce
Niespotykanego odkrycia dokonała grupa hakerów, badająca przyczyny awarii pociągów firmy Newag. Działający na zlecenie firmy serwisowej eksperci mieli sprawdzić, co stoi za usterkami pociągów Newag w Polsce. Na jaw wyszło to, że producent samodzielnie i celowo uszkadzał sprzedawane maszyny. Chodziło o pieniądze.
Kto ma interes w tym, aby pociągi wykorzystywane m.in. na Dolnym Śląsku psuły się i wymagały serwisowania? Teoretycznie na pewno nie producent. Co jednak gdy firma może w ten sposób zarobić spore pieniądze? Okazuje się, że na rodzimym rynku kolejowym wybuchła niesamowita afera. Głównym bohaterem jest firma Newag, która odpowiada za produkcję pociągów. Spotkać je można w całym kraju.
Wielomilionowe kontrakty na dostarczanie maszyn nie są jednak równoznaczne z umowami podpisanymi w celu serwisowania sprzętu. Lukratywne współprace były rozdysponowywane na zasadach przetargów innym firmom, które miały serwisować maszyny. Okazało się jednak, że coś w całej sprawie nie gra.
Spółka Newag faktycznie próbowała zdobyć zlecenia na przeglądy i serwisowanie pociągów. Jak donosi portal zaufanatrzeciastrona.pl, oferowane ceny były jednak zbyt wysokie, w związku z czym przewoźnicy wybierali bardziej konkurencyjne oferty. Jedna z nich trafiła w ręce pewnej bydgoskiej firmy, która miała zacząć serwisować pociągi i naprawiać ewentualne usterki.