Walka klasyki ze współczesnością
Od dawna wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach. To one stanowią o wyglądzie całości. Ta sama zasada sprawdza się w przypadku doboru garderoby – dodatki, które mogą wydawać się nieistotne, wpływają na całokształt.
Dodatki mogą wizualnie zmienić sylwetę, zapewnić wygodę lub wręcz przeciwnie - sprawić, że nawet najlepiej dobrane ubrania staną się niekomfortowe i mało eleganckie. Trudną decyzją może okazać się nawet wybór pomiędzy tak podstawowymi dodatkami jak pasek i szelki. Szczególnie w przypadku panów o nieco większych gabarytach.
Dobierając strój, zwracamy przede wszystkim uwagę na to, jak wszystkie jego elementy komponują się ze sobą. Często jednak nawet najlepiej dobrane ubrania mogą ze sobą nie współgrać. A wszystko to za sprawą dodatków - to właśnie one dopełniają całość i wpływają na ogólny wygląd. Mają także za zadanie podnieść komfort noszenia naszych ulubionych ubrań i często tuszują ich mankamenty. Tak jest w przypadku pasków i szelek. Każdy z tych dodatków ma na celu jedno: przytrzymanie spodni na właściwym miejscu. Jednak niewielu panów wie o tym, że obydwie te części garderoby powinniśmy dobierać nie według upodobań, lecz w zależności od stroju, jaki mamy zamiar założyć.
Nowoczesny mężczyzna przyzwyczajony jest do noszenia pasków. Stanowią one nieodłączny element garderoby. Szelki natomiast często postrzegane są jako relikt przeszłości, który w tym momencie noszą przede wszystkim starsi mężczyźni. Pasek ma wiele zalet, chociażby takich jak łatwość założenia czy swoboda ruchów w górnych partiach ciała. O wiele prościej jest znaleźć w sklepach odpowiadający nam rozmiar paska, kolor czy materiał, z którego jest wykonany. Trzeba jednak ostrożnie dopasowywać go do sylwetki.
- Pasek nie jest polecany panom o większych rozmiarach, ponieważ często się zsuwa i podkreśla okrągłe kształty brzucha. Pozostając na miejscu, wcina się w ciało i eksponuje zbędne fałdki - tłumaczy Ewa Pabich, która od 15 lat "ubiera" mężczyzn o większych gabarytach.
Jeśli jednak decydujemy się na pasek, należy pamiętać, aby odpowiednio go dobrać.
- Przede wszystkim pasek nie może być za długi. Jego koniec nie może zwisać - musi jedynie swobodnie wystawać ze szlufki. Kolor paska powinien być dobrany do butów, spodni, a w przypadku garnituru - do guzików marynarki. Idealnie dobrany pasek powinien być tego samego koloru i z tego samego materiału co buty. Jego klamra musi być stonowana, niezbyt duża i kolorystycznie dopasowana do innych metalowych elementów stroju, takich jak spinki do mankietów i zegarek - doradza właścicielka sieci sklepów Big&Tall.
Dostępne na dzisiejszym rynku szelki dzielą się na dwa rodzaje. Puszysty mężczyzna może do swojego stroju dobrać szelki klasyczne lub współczesne. Model klasyczny to ten zapinany na guziki, wykonany z nierozciągliwego materiału box-cloth. Wymaga on noszenia specjalnego rodzaju spodni, który zamiast szlufek posiada wszyte od wewnątrz guziki, służące do podtrzymania szelek. Szelki współczesne to te wygodniejsze - rozciągliwe. Pozwalają one na dopasowanie ich do każdego fasonu spodni, ponieważ mają specjalne żabki.
- Szelki, zarówno te klasyczne, jak i współczesne, komponują się przede wszystkim z eleganckimi strojami, takimi jak frak czy klasyczny garnitur. Dodają im elegancji i znacznie poprawiają wygląd całości, szczególnie przy większych rozmiarach garderoby. Podtrzymują one nie tylko spodnie, ale także koszule, które dobrze się wtedy układają. O wiele bardziej niż pasek pasują do kamizelki, która nie załamuje się na linii pasa. Ale pasują nie tylko do formalnych strojów - noszone na co dzień do koszulki polo czy swetrów, dodają stylu i zapewniają większy komfort - mówi Ewa Pabich.
Przy wyborze odpowiednich szelek ważna jest ich kolorystyka. Ekstrawagancji dodadzą szelki wzorzyste lub w krzykliwych kolorach. Kiedy jednak nie lubimy przyciągać spojrzeń na ulicy, najbardziej odpowiednie będą szelki dostosowane do koloru koszuli, na której je nosimy.
- Ważne jest również odpowiednie dobranie modelu spodni do rodzaju szelek. Te klasyczne mogą wymagać od nas odcięcia szlufek w ulubionych spodniach i przyszycia guzików od wewnętrznej strony - dodaje Ewa Pabich.