Ten rzut nie miał prawa się udać. A jednak!

Kto robi(ł) najlepsze koszykarskie sztuczki? LeBron James? Kobe Bryant? Michael Jordan w swoich najlepszych latach? Okazuje się, że żaden z nich. Poznajcie chłopaka o swojsko brzmiącym nazwisku Kevin Libertowski. Dwa salta, dwa trafienia. I to z odległości prawie 20 metrów. Na trampolinie. Z piłką między nogami. Czegoś podobnego jeszcze nie widzieliśmy...