Pierwsze duże skoki prototypu statku StarShip już w przyszłym tygodniu

Po kilku tygodniach ciszy, niebawem odbędą się pierwsze duże skoki Starhoppera. Możemy liczyć na coś spektakularnego, bo testy odbędą się w Teksasie. SpaceX ma testować rakietę na maksa, więc polecą iskry.

Elon Musk zapowiada również duże modyfikacje na słynnej platformie LC-39A. Najprawdopodobniej będą one związane z przystosowaniem jej docelowo do testów właśnie statku StarShip i rakiety SuperHeavy. Na razie jednak możemy liczyć na latającego Starhoppera.

Z informacji, które ujawniono wynika, że prototyp w dalszym ciągu będzie testowany tylko z jednym silnikiem Raptor. Kilka dni temu jego ulepszona wersja przyjechała do placówki SpaceX w Boca Chica w Teksasie. Na dniach napęd ma być zainstalowany w pojeździe i wówczas będzie można rozpocząć eksperymenty.

Reklama

Na razie dokładnie nie wiadomo, kiedy Starship i rakieta SuperHeavy będą gotowe do odbywania regularnych lotów, ale eksperci sądzą, że nie stanie się to prędzej, niż w 2021 roku. Tymczasem będziemy musieli zadowolić się małymi skokami Starhoppera, które na przemian będą odbywać się w ośrodku SpaceX w Teksasie i platformach na Florydzie.

Musk niedawno napisał na Twitterze, że myśli o dodaniu gigantycznych smoczych skrzydeł ze stali nierdzewnej do statku Starship ze względu większego bezpieczeństwa i aerodynamiki pojazdu. Smocze skrzydła mają posiadać specjalne membrany, przez które będą wydostawały się małe kropelki wody i chłodziły kadłub statku w najbardziej newralgicznych miejscach. Taka technologia znacząco, bo o nawet 1000 stopni Celsjusza, konkretnie schłodzi statek, gdy będą na jego kadłub działały największe temperatury podczas wejść w ziemską atmosferę.

Źródło: GeekWeek.pl/SPadre/SpaceNews / Fot. SpaceX/BocaChicaGal

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama