Dodawanie pikseli
Dzięki upscalingowi można podnieść rozdzielczość filmów z jakości DVD do HD. Chociaż operacja ma na celu poprawę jakości obrazu wideo, skutki są czasem odwrotne do zamierzonych.
Nowoczesny telewizor cyfrowy - plazma lub LCD - podobnie jak komputerowe monitory ciekłokrystaliczne, wyświetla najlepszej jakości obraz wtedy, gdy rozdzielczość pokazywanego materiału wideo jest taka sama jak rozdzielczość telewizora. W takiej sytuacji liczba pikseli ekranu pokrywa się z liczbą pikseli klatki filmu (tzw. rozdzielczości natywne telewizora i filmu są identyczne). W przeciwnym wypadku obraz musi zostać rozciągnięty na całą powierzchnię telewizora - tym właśnie jest upscaling nazywany także skalowaniem obrazu.
Skalery obrazu są wbudowane nie tylko w telewizory, ale też w odtwarzacze DVD i odtwarzacze blu--ray z obsługą płyt DVD. Dostępne są też programy umożliwiające przeskalowanie nagrania w komputerze.
Niedobór pikseli
Problemem z materiałami niskiej rozdzielczości jest liczba pikseli niewystarczająca do pokrycia wszystkich punktów telewizora lub monitora. Gdyby np. plik z filmem w rozdzielczości 640x480 punktów wyświetlić na telewizorze Full HD, metodą piksel do piksela, obraz pojawiłby się na niewielkim wycinku pośrodku ekranu. Taki efekt można osiągnąć, używając np. komputera jako źródła sygnału. Film wyświetlany w taki sposób dałoby się oglądać jedynie na telewizorze o bardzo dużej przekątnej ekranu.
Sytuację ratuje skaler obrazu. Zasada jego działania jest bardzo prosta - dodaje brakujące piksele w taki sposób, by nie zakłócić zbytnio treści obrazu. Algorytm skalera analizuje każdy z brakujących pikseli oraz punkty, które go otaczają, i decyduje, jaki nadać mu kolor. W ten sposób z obrazu w jakości DVD, czyli 720x576 punktów, można uzyskać obraz HD ready, a nawet Full HD (więcej o rozdzielczościach w tabelce poniżej). Końcowa rozdzielczość powinna być zgodna z rozdzielczością ekranu (patrz ramka "Warto wiedzieć").
Każdy z producentów telewizorów czy odtwarzaczy stosuje inne algorytmy skalujące. Efekt skalowania zależy więc od urządzenia. Kiepski upscaling prowadzi do powstania błędów pogarszających końcową jakość obrazu.
Skalowanie sprzętem
Prosty skaler jest wbudowany w każdy telewizor cyfrowy. Producenci wiedzą, że na ich sprzęcie nie będzie wyświetlany jedynie sygnał z płyt blu-ray czy telewizji wysokiej rozdzielczości. Dzięki temu na każdym telewizorze można oglądać film odtwarzany z magnetowidu lub odtwarzacza DVD czy telewizję analogową. Do jakości obrazu można jednak mieć zastrzeżenia. Przykładowo obraz telewizyjny z anteny analogowej na plazmie jest gorszy, niż na starym telewizorze kineskopowym.
Okazuje się też, że upscaling zapewniany przez odtwarzacz DVD lub inne tego typu urządzenie, np. konsolę Playstation 3, daje zazwyczaj lepszą końcową jakość obrazu niż telewizor. Powody są dwa.
Po pierwsze konwersja rozdzielczości następuje bliżej źródła obrazu, np. płyty z filmem. Po drugie w odtwarzaczach są stosowane lepsze algorytmy skalujące. Przetworzony obraz najlepiej jest wysłać do telewizora za pomocą cyfrowego złącza HDMI. Kupując urządzenie z funkcją skalowania, upewnij się, czy ma takie wyjście (obecnie to już niemal standard). Pamiętaj także, że na rynku są modele odtwarzaczy DVD, które przeskalowany obraz potrafią wysłać tylko przez jedno wybrane wyjście, np. HDMI. Pozostałe wyjścia, np. SCART, służą do transmisji wyłącznie materiału w oryginalnej rozdzielczości.
Kiedy widać różnicę?
Skoro skalowanie obrazu nie zawsze daje wyłącznie pozytywne efekty, pozostaje pytanie, kiedy zmieniać rozdzielczość obrazu. Upscaling można bowiem wyłączyć we wszystkich urządzeniach oprócz telewizorów.
Gdy źródłem sygnału jest komputer z filmem w bardzo niskiej rozdzielczości, np. 320x240 pikseli, obraz zawsze warto przeskalować, ale niekoniecznie do pełnej, natywnej rozdzielczości telewizora. Ponieważ odtwarzacze programowe dają pełną kontrolę nad wielkością wyświetlanego okna z filmem, najlepiej zwiększyć rozdzielczość obrazu np. dwukrotnie - w naszym przykładzie do 640x480 punktów - a następnie wyświetlić fi lm w stosunku 1 do 1, ustawiając w opcjach odtwarzacza rozmiar wideo na 100 proc. Oczywiście film w takim przypadku nie będzie zajmował całej powierzchni ekranu telewizora, ale pozwoli to uniknąć błędów, które pojawiają się przy przeskalowaniu materiału o tak niskiej rozdzielczości na przykład do formatu 1080p.
W przypadku odtwarzania filmu DVD pytanie o słuszność przeskalowania zależy od przekątnej telewizora. Różnicę między jakością DVD a HD lub Full HD bardzo trudno zauważyć na odbiornikach mniejszych niż 42 cale. Dopiero przy takiej przekątnej ekranu warto poddać wideo obróbce. Przy niższych przekątnych różnicę można dostrzec wyłącznie podczas oglądania statycznych obrazów. Na dynamicznych scenach filmowych umyka ona oczom widza.