Ekrany dotykowe zyskają wypukłości?

Płaski ekran dotykowy sprawdza się przy wskazywaniu, ale gorzej spełnia rolę klawiatury. Dlatego Apple pracuje nad ekranem ze zmienną powierzchnią, która na czas pisania będzie miała linie rozgraniczające klawisze. Będzie to wygodne i bardzo efektowne rozwiązanie, które - jak sugerują niektórzy - trafi do oczekiwanego tabletu Apple.

Przyszły rok ma być "rokiem tabletu", tak przynajmniej zapowiada "New York Times". Gazeta wspomina o tablecie od Apple i cytuje anonimowego przedstawiciela firmy, który stwierdza, że prace nad tabletem trwają i "użytkownicy będą zaskoczeni interakcją z nowym urządzeniem".

Ta zapowiedź ciekawie się łączy z aplikacją patentową firmy Apple opublikowaną 24 grudnia (nr 20090315830). Jest ona podobna do innej aplikacji złożonej w roku 2007 (nr 20070247429) dotyczącej tego samego wynalazku. Chodzi o ekran dotykowy ze zmienną powierzchnią, który da użytkownikom wyczuwalne klawisze na czas pisania.

Reklama

W aplikacji patentowej zauważono, że na ekranie dotykowym wskazywanie kursorem i pisanie stawia inne wymagania. Do wskazywania najlepsza jest powierzchnia gładka i jednolita. Z kolei przy pisaniu korzystne jest wyznaczenie granic każdego klawisza, dzięki czemu można pisać, opierając się wyłącznie na wrażeniach dotykowych.

W aplikacji patentowej zaproponowano m.in. "przegubową ramkę". Dzięki niej granice klawiszy byłyby wyznaczane za pomocą wysuwających się guzków. Ewentualnie powierzchnia ekranu mogłaby się zapadać w miejscach przyporządkowanych klawiszom.

Jeszcze innym proponowanym rozwiązaniem jest stworzenie powierzchni, która będzie stawiała palcom różny opór, tj. najmniejszy opór w centrum klawisza i największy na brzegach klawiszy. To rozwiązanie, choć prostsze, wymagałoby bardzo starannego dopracowania w szczegółach.

Przełączanie pomiędzy powierzchnią wypukłą i gładką mogłoby się odbywać automatycznie. W aplikacji patentowej jest mowa o oprogramowaniu rozpoznającym gesty charakterystyczne dla pisania lub wskazywania, które dostosuje ekran do określonej czynności. Oczywiście użytkownik mógłby wyłączyć ten automat i sam decydować o zmianie powierzchni.

Nie wiadomo, czy Apple skorzysta z takiego rozwiązania w przyszłym roku lub kiedykolwiek. Jest to jednak propozycja godna odnotowania. Chodzi nie tylko o rozwiązanie bardziej ergonomiczne dla wszystkich użytkowników urządzeń z ekranem dotykowym, ale także o dostosowanie tych urządzeń do potrzeb niepełnosprawnych.

Na początku bieżącego roku na targach CES w Las Vegas pojawił się sam Stevie Wonder, który zwracał uwagę na niebezpieczny dla niewidomych "dotykowy trend". Nawet tak pospolite urządzenia, jak kuchenki, mają ekrany dotykowe, a to czyni je nieprzydatnymi dla niewidomych. Badania nad rozwiązaniem tego problemu prowadziła już firma Google. Jej badacze proponowali np. aby środek ekranu przyporządkować do miejsca wskazanego przez użytkownika.

Źródło: Dziennik Internautów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama