Oto następca DVD

Ostatni etap wojny formatów miał trwać latami - skończył się w kilka tygodni. HD DVD przegrało batalię o format HD przyszłości, ustępując miejsca płytom Blu-ray. Jak wygląda jutro oglądania filmów?

Czekanie ponad 20 lat na zwycięstwo wymaga cierpliwości, ale Kiyoshi Nishitani, szef segmentu wideo w korporacji Sony, nie miał z tym większego problemu. W połowie lat 80., kiedy stworzony przez niego nośnik wideo Betamax przegrał z kasetami VHS, Sony straciło możliwość wylansowanie własnego formatu. Nishitani otrzymał kolejną szansę dopiero w XXI wieku, tworząc standard Blu-ray. Tym razem się udało.

Wojna czteroletnia

Wszystkie informacje o Blu-ray - TUTAJ

Wszystkie informacje o HD DVD - TUTAJ

Reklama

Po odejściu w niepamięć VHS jego miejsce zajęło DVD. Dlaczego więc na rynek wkroczyły dwa standardy mające zastąpić obecnie najpopularniejszy nośnik zapisu danych? W 2002 roku kilka firm postanowiło stworzyć alternatywę dla DVD. W ten sposób Sony, Pioneer, Philips, Thomson, Matsushita (właściciel Panasonic), LG Electronics, Hitachi, Sharp i Samsung powołały do życia organizację Blu-ray Disc Association. Jej głównym zadaniem jest promocja oraz badania nad rozwojem "Błękitnego lasera".

W opozycji do secesjonistów stanęli ich byli partnerzy z organizacji standaryzacyjnej DVD Forum (stowarzyszenie producentów, twórców i dystrybutorów formatu DVD). Według Toshiby, NEC oraz Microsoft to HD DVD miało być bezpośrednim następcą formatu DVD. Decyzja o jego wprowadzeniu na rynek zapadła 19 listopada 2003. Wtedy także wybrano nazwę dla nowego formatu - HD Digital Versalite Disc, zastępując pierwszą sugerowaną nazwę, czyli Advanced Optical Disc (AOD). Już wtedy było wiadomo, że rynek jest zbyt mały na dwa formaty. Historia wojny Betamax z VHS wróciła na nowo.

Wojna trwała cztery lata. - To bardzo trudna decyzja, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, jak wiele problemów stworzy ona dla naszych klientów oraz partnerów - powiedział na konferencji prasowej 19 lutego 2007 roku dyrektor zarządzający firmy Toshiba, Atsutoshi Nishida. To oświadczenie oznacza oficjalne wycofanie się Toshiby - głównego architekta HD DVD - z wojny o nośnik HD i zarazem koniec wsparcia dla formatu HD DVD.

Na odpowiedź ze strony konkurencji nie trzeba było czekać długo: "Wszyscy członkowie organizacji Blu-ray Disc Association bardzo się cieszą, że długa wojna formatów zakończyła się" - brzmi oficjalnie oświadczenie Stowarzyszenia Blu-ray. Nie było słychać korków otwieranego szampana, ale Blu-ray Disc Association pokonało swojego rywala.

Betamax XXI wieku

Na tydzień przed ogłoszeniem informacji o wycofaniu się Toshiby z branży HD DVD odtwarzacze Blu-ray zdominowały Amerykę, zdobywając 93 proc. rynku - wynika z badań grupy NPD. Przez ostatnie miesiące oba obozy licytowały się, kto sprzedał więcej egzemplarzy odtwarzaczy oraz płyt HD. Jak to bywa na wojnie, szybko utworzyło się kilka frontów - w Ameryce Północnej dominował Blu-ray, w Europie doskonale radziło sobie HD DVD. Ten pierwszy format miał jednak tajną broń - konsolę PlayStation 3.

Konsole do gier wideo, jedne z najważniejszych urządzeń elektroniki konsumenckiej, miały stać się forpocztą dla formatów wysokiej rozdzielczości. Ambasadorem Blu-ray zostało PlayStation 3, HD DVD miał natomiast promować Xbox 360 firmy Microsoft. Redmond nie zdecydowało się jednak na umieszczenie w swojej konsoli napędu HD DVD, zmniejszając tym koszty produkcji, ale zarazem zaocznie skazując HD DVD na śmierć. Wszyscy chcący oglądać filmy w formacie HD DVD musieli zakupić dodatkowy odtwarzacz.

Brak napędu HD oznaczał tańszą konsolę, a co za tym idzie lepszą sprzedaż, jednak ta krótkowzroczność wróciła straszyć Microsoft i promotorów HD DVD w momencie znacznej obniżki cen PlayStation 3 w listopadzie zeszłego roku. Sprzedaż konsoli gwałtownie wzrosła. Chociaż nie każda osoba kupująca konsolę Sony chciała oglądać filmy HD, zainteresowanie produkcjami Blu-ray uległo zwiększeniu. Tymczasem wielkie wytwórnie nie wiedziały na którego konia postawić, często wspierając wyłącznie jeden obóz. Ten stan nie mógł trwać wiecznie.

Nowy rok rozpoczął się dla HD DVD trzęsieniem ziemi - podczas targów w Las Vegas wytwórnia Warner Bros. postanowiła wydawać filmy HD wyłącznie w wersji Blu-ray, zupełnie rezygnując z HD DVD. Toshiba nie wiedziała co robić - w pośpiechu odwołano konferencję prasową, robiąc dobrą minę do złej gry. "Szansa następców DVD może zostać zmarnowana, jeśli cały chaos związany z nowymi nośnikami nie zostanie zatrzymany. Według nas skupienie się wyłącznie na Blu-ray wzmocni potencjał rynkowy tego formatu i przyniesie korzyści sprzedawcom, producentom oraz - co najważniejsze - klientom" - można było przeczytać w oficjalnym oświadczeniu studia Warner Bros.

Po informacji o wycofaniu się Toshiby z HD DVD, Microsoft podjął decyzję o wstrzymaniu produkcji napędu dla Xboxa. O przejściu na format Blu-ray zaczęli spekulować nawet ojcowie Xboksa 360, twierdząc, że wszystko zależy od konsumentów. Szybko zdementowano te - jak je określono - plotki, ale fakt pozostał faktem. Po decyzji Warner Bros. wielu analityków zaczęło wróżyć koniec HD DVD. Nikt nie spodziewał się, że nastąpi on tak szybko.

Gloria victis

Decyzję o życiu i śmierci formatów podjęły wielkie wytwórnie filmowe. Szefowie koncernów filmowych czekali, aż do gry wejdzie naturalna selekcja - zyskujący przewagę nośnik otrzymał miano godnego zaufania, zdobywając status zwycięzcy. Warner Bros. przeważył szalę - po tym jak studio odpowiedzialne za "Harrego Pottera" wybrało Blu-ray, wielkie sieci handlowe takie jak Wal-Mart oraz Best Buy zdecydowały się zrezygnować z HD DVD.

Toshiba, będąc świadoma swojej porażki, postanowiła jak najszybciej złożyć broń. Inwestorzy z radością przywitali informację o wycofaniu się adwokata HD DVD z wyścigu formatów - akcje firmy skoczyły o 6 procent. Firma postanowiła skupić się na produkcji pamięci flash w sojuszu z SanDisk, rzucając wyzwanie Samsungowi. Japończycy nadal będą produkować odtwarzacze DVD, ale nie ma mowy o przeskoczeniu na Blu-ray. Przynajmniej taka jest obecna polityka firmy.

Decyzja o przyjęciu formatu Blu-ray będzie miała znaczenie nie tylko dla naszego kina domowego. Odrzucenie HD DVD to także zaakceptowanie Blu-ray jako następcy DVD w segmencie nośników danych. Co prawda w dobie internetu i przenośnej pamięci płyty wykorzystywane do przenoszenia danych nie będą tak popularne jak dzisiaj, ale nagrywarki Blu-ray w komputerach powinny stać się standardem.

Czy decyzja Toshiby jednoznacznie przypieczętowała dominację Blu-ray? "Technologia Blu-ray była i ciągle będzie jednym z głównych elementów strategii >>HD World<< firmy Sony. Zamierzamy nadal promować technologię HD w całej naszej ofercie obejmującej produkty wykorzystujące Blu-ray" - mówi oficjalne stanowisko Sony. Przed zwycięskim formatem jeszcze długa droga, Sony i inni promotorzy nośnika Blu-ray będą musieli zmierzyć się z materiałami HD dostępnymi w internecie.

Plotki głoszą, że sama Toshiba ma skupić się na ściąganiu contentu HD z internetu - HD VOD (High Definition Video on Demand) - wprowadzając na rynek stosowne urządzenia. Jednak głównym wrogiem Blu-ray będzie DVD. Przekonanie użytkowników, że najwyższa pora przeskoczyć na lepszy standard jest bardzo trudne. Obecnie mniej niż 10 procent osób mających telewizory HD wie, czym są nośniki wysokiej rozdzielczości. A raczej już jeden nośnik.

Jak po każdej wojnie, także i po tej nadszedł czas na podział łupów. Wielkie amerykańskie sieci handlowe oraz producenci sprzętu sprzedają filmy oraz odtwarzacze HD DVD po jak najniższych cenach. Osoby korzystające z masowej wyprzedaży zapewne nie będą miały nic przeciwko zakupom, ale co mają powiedzieć klienci, którzy zaopatrzyli się w odtwarzacze oraz filmy HD DVD w normalnej cenie? Na każdej wojnie są ofiary. Nawet na tej.

Zanim nasze odtwarzacze DVD zajmą miejsce w piwnicy tuż obok magnetowidów VHS minie jeszcze około 3 do 5 lat. To naprawdę dużo. Kiyoshi Nishitani, z zamiłowania kinoman, do tego momentu planuje zgromadzić potężną kolekcję filmów. Oczywiście w wersji Blu-ray.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy