Plazma za 135 tys. dolarów

Brak pomysłu na nowy telewizor? Z odpowiedzią przychodzi 103-calowa plazma BeoVision produkcji Bang & Olufsen. Cena? Bagatelka - 135 tys. dolarów. Za co płacimy tak dużo?

Firma Bang & Olufsen przede wszystkim kojarzona jest ze sprzętem audio, ale w portfolio tego producenta nie zabrakło stylowo wyglądających telewizorów. Mający 103 cale BeoVision przede wszystkim wyróżnia się wyglądem - sama plazma prezentuje się wyśmienicie, łącząc eleganckie wykończenie z świetnymi materiałami. Jednak prawdziwie efektowne rozwiązania obserwujemy w momencie, w którym włączymy sam telewizor.

Otóż po wciśnięciu przycisku on BeoVision podnosi się w górę, eksponując centralny, 10-calowy głośnik! Co tu dużo pisać - wygląda to obłędnie i strasznie futurystycznie, niczym z filmu o Jamesie Bondzie.

Reklama

Co jeszcze potrafi ultradrogi BeoVision od Bang & Olufsen? Tak naprawdę niewiele - matryca umieszczona w tym modelu to plazma Panasonic, a sam odbiornik automatycznie dostosowuje się do otoczenia, w który został umieszczony (na bieżąco zmieniany jest kontrast, natężenie kolorów etc.).

Przerazić może natomiast waga telewizora - jak się okazuje, decydujący na zakup będzie musiał wnieść do swojego mieszkania telewizor ważący 500 kg. Nie jest to łatwe wyzwanie.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy