Telewizor Apple nie tak szybko

Tim Cook pojawił się na konferencji D11 organizowanej co roku przez AllThingsD. Podczas ponad półtoragodzinnej rozmowy szef Apple wypowiedział się na kilka ciekawych tematów, m.in. rozrywki telewizyjnej i niespodziewanego sukcesu Apple TV.

Wszystko wskazuje na to, że Apple nie śpieszy się z prezentacją swojego autorskiego telewizora. Tim Cook jest jak na razie zadowolony ze sprzedaży odtwarzacza multimedialnego Apple TV, których tylko w pierwszym kwartale 2013 r. sprzedano 2 mln egzemplarzy.

- Przez kilka lat sprzedawaliśmy po kilkaset tysięcy Apple TV, ale niedawno się to zmieniło. Obecnie sprzedaliśmy ich już 13 mln, z czego prawie połowę w ubiegłym roku. To dobre doświadczenie. Cały czas zastanawiamy się co zrobić, by rozrywka telewizyjna była jeszcze lepsza. Niektóre z potrzeb konsumentów rozwiązaliśmy za pomocą Apple TV i nadal nad tym pracujemy - powiedział Cook.

Dosyć marna sprzedaż odtwarzaczy Apple TV skoczyła dopiero w ubiegłym roku. W samych Stanach Zjednoczonych sprzedano już 5 mln sztuk, a to dopiero początek. Szef giganta z Cupertino przyznał jednak, że popularność Apple TV była dla niego zaskoczeniem.

- Popularność Apple TV jest większa, niż zakładaliśmy, a przecież go nie promujemy. Uważam, że rozrywka telewizyjna nie jest do końca tym, co wiele osób kocha. Nie zmieniła się ona znacznie przez ostatnie kilkanaście lat, nie została udoskonalona na potrzeby nowych czasów. Nadal za bardzo przypomina to, co było 10 czy 20 lat temu - dodał prezes Apple.

Tim Cook w swojej wypowiedzi nie podał żadnych konkretów na temat wizji Apple, która miałaby w rozrywkę telewizyjną tchnąć nowe życie. Cały czas jest to segment rynku, który gigant z Cupertino uważnie monitoruje.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama