Tunery DVB-T tylko od sprawdzonej firmy!

Krakowska policja apeluje, by nie kupować odbiorników DVB-T od niesprawdzonej firmy. Ostatnimi czasy liczba oszustów, oferujących takie urządzenia w zawyżonej cenie, znacznie wzrosła, między innymi na terenie Krakowa.

Do policji docierają sygnały o oszustach, namawiających do kupna odbiorników DVB-T w cenie 900 - 1000 zł (tak naprawdę są one warte znacznie mniej). W renomowanych sklepach można kupić nowy odbiornik DVB-T już za ok. 150 zł.

Podobna sytuacja ma miejsce w obszarach wiejskich. Tu jednak sprawa wygląda nieco inaczej, a mianowicie naciągacze próbują sprzedawać tunery DVB-T w zaniżonej cenie, ale za to niezgodne z wytycznymi Ministerstwa Infrastruktury. W takich przypadkach może okazać się, że po jakimś czasie tuner nie będzie w stanie odbierać sygnału DVB-T i trzeba będzie kupić kolejny. Oznacza to większą inwestycję w sprzęt niż w przypadku kupna u sprawdzonej firmy od razu.

Na razie nikt nie złożył oficjalnego zawiadomienia na policji. - Wiele osób mogło kupić takie urządzenia i nawet nie zdają sobie sprawy, że zostały nabrane - twierdzi Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji. - Dlatego apelujemy i przestrzegamy ewentualnych chętnych na zakup. Nie należy kupować dekoderów od niesprawdzonej firmy - podkreśla Ciarka.

Reklama

Nadajniki analogowej telewizji naziemnej będą wyłączane od listopada 2012 roku do lipca 2013 roku. Gospodarstwa domowe, które wyłącznie w ten sposób odbierają telewizję, powinny już teraz zastanowić się nad kupnem tunera DVB-T do obecnie używanego telewizora lub nad kupnem nowego telewizora z wbudowanym tunerem DVB-T. W niektórych przypadkach wystarczy ta sama antena naziemna, która jest używana dla telewizji analogowej. Może jednak okazać się inaczej - należy wtedy przygotować się na zakup nowej anteny.

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: firmy | cyfryzacja | telewizja cyfrowa | DVB-T
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy