Aparat pistoletowy - wyceluj i pstrykaj

Instrukcję obsługi prostych aparatów fotograficznych streszcza się czasami żartobliwym określeniem "wyceluj i naciśnij", jednak w wypadku projektu Franciszki Dierszke należy potraktować ją dosłownie.

Niemiecka studentka stworzyła aparat fotograficzny w oparciu o zabawkowy pistolet, w którego lufie umieściła niewielki obiektyw. Dzięki temu, że pistoletowy aparat łatwo mieści się w kieszeni, dobrze leży w dłoni i pozbawiony jest wizjera, zachęca do spontanicznego fotografowania. Jego zaletą jest również to, że jego wyciągnięcie i wycelowanie w kogoś wywołuje różnorodne reakcje i budzi emocje: śmiech, zdziwienie lub strach - a to z kolei sprawia, że zarejestrować nim można naprawdę zabawne fotografie.

Podobnie jak w wypadku normalnego pistoletu za celownik służy szczerbinka i muszka, a migawkę uruchamiamy pociągnięciem cyngla. Projekt o nazwie Animat może posłużyć np. do zorganizowania fotograficznej bitwy ulicznej, w której zwycięzcą będzie ten, kto zdobędzie najwięcej ciekawych ujęć.

Reklama

Jakość zdjęć rejestrowanych tym aparatem nie jest doskonała, ale wydaje się, że właśnie o to tutaj chodzi. Aimat ma prowokować widza i służyć rejestracji migawkowych obrazów z naszego codziennego życia, które dzięki temu być może uda się zamienić w serię oryginalnych, artystycznych fotografii.

Trudno odmówić Franciszce poczucia humoru i traktowania uczelnianych projektów z rezerwą. A kto wie, czy pomysłu tego nie wcieli w życie któryś z producentów zabawek, wszak pistoleto-aparat może być niezwykle zabawnym prezentem i dla małych i dla tych dużych dzieci...

Fotografuj.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy