Chyba bez porno

Informacja o tym, ze znany portal Yahoo! zamierza wzbogacić swoją ofertę o pornografię wywołała "drobną" aferę. Na skutek protestów portal wycofał się z tej kontrowersyjnej obietnicy. Co więcej - Yahoo! chce przestać zamieszczać na swoich stronach banery firm oferujących taki "towar". Niemniej - zamówione już materiały "dla dorosłych" będą w ofercie portalu przez najbliższe dwa lata.

Informacja o tym, ze znany portal Yahoo! zamierza wzbogacić swoją ofertę o pornografię wywołała "drobną" aferę. Na skutek protestów portal wycofał się z tej kontrowersyjnej obietnicy. Co więcej - Yahoo! chce przestać zamieszczać na swoich stronach banery firm oferujących taki "towar". Niemniej - zamówione już materiały "dla dorosłych" będą w ofercie portalu przez najbliższe dwa lata.

Yahoo! obiecuje, że bardzo dokładnie będzie sprawdzać wiek zamawiających te rzeczy. Zdaniem szefa portalu - Jeffa Malletta - zapowiadane zmiany mogą zostać wprowadzone w ciągu kilku tygodni. Dotyczą one jednak wyłącznie amerykańskiego Yahoo! Stanowisko oddziałów portalu (m.in. w Europie i Azji) nie jest jeszcze znane

Dowiedz się więcej na temat: portal | Yahoo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama