Miała pecha

22-letnia Amerykanka, Rachel Fountain, pracująca jako sekretarka w American Express zapragnęła urządzić imprezę. Rozesłała zatem za pomocą internetu do wielu osób zaproszenia z prośbą o przybycie w odpowiednich przebraniach (sugerowanymi strojami były ubiory gwiazd porno, gejów czy "chętnych uczennic").

22-letnia Amerykanka, Rachel Fountain, pracująca jako sekretarka w American Express zapragnęła urządzić imprezę. Rozesłała zatem za pomocą internetu do wielu osób zaproszenia z prośbą o przybycie w odpowiednich przebraniach (sugerowanymi strojami były ubiory gwiazd porno, gejów czy "chętnych uczennic").

Impreza jednak sie nie odbedzie, bo panna Fountain straciła pracę. A wszystko przez to, że wśród adresatów znalazł się pomyłkowo szef wesołej panienki. Ponieważ Rachel rozesłała zaproszenia ze służbowego komputera - kosztowało ją to utratę posady.

Panna Fountain jest tym zdziwiona: "Wprawdzie szef otrzymał zaproszenie przez pomyłkę, ale nie wykazał się poczuciem humoru. To nie miała być żadna orgia , tylko taka "zabawa z jajem".

Ananova
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy