AT&T zablokuje sieci P2P?
Randall Stephenson, szef AT&T powiedział podczas obrad Światowego Forum Ekonomicznego, że jego firma jest bardzo zainteresowana rozwiązaniami, które pozwolą odfiltrować z sieci nielegalny ruch P2P.
To tak jakby być w sklepie i widzieć, że ktoś kradnie DVD. Zareagujesz? - mówił Stephenson.
Jeśli AT&T zastosuje rozwiązania pozwalające zablokować nielegalną wymianę danych, to uderzy to nie tylko w klientów tej firmy. Trzeba bowiem pamiętać, że olbrzymia część ruchu w sieci w którymś momencie przechodzi przez infrastrukturę należącą do amerykańskiego giganta.
Nie wiadomo, dlaczego firma jest zainteresowana takimi rozwiązaniami. Przyczyna może być prozaiczna i wcale nie chodzi tutaj o walkę z piractwem. Według różnych szacunków od 30 do 90 procent całego ruchu w internecie generowane jest przez sieci P2P. Blokując je AT&T zyska możliwość zróżnicowania swojej oferty. Osoby, które będą chciały korzystać P2P będą musiały wykupić odpowiednią taryfę. Ci, którym P2P nie jest potrzebne, zapłacą od nich taniej.
Być może byłoby to w pewnym mierze rozwiązaniem problemów piractwa. Providerzy tacy jak AT&T dzieliliby się ze studiami filmowymi i muzycznymi opłatami wnoszonymi przez osoby korzystające z sieci P2P. Ci, którzy z nich nie korzystają, nie płaciliby za zawartość pobieraną przez innych.
Mariusz Błoński