Jak być monopolistą
Ministerstwo Łączności przygotowało rozporządzenie, które umożliwi określenie pozycji TP SA jako operatora dominującego na polskim rynku telekomunikacyjnym. Nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi.
- Rozporządzenie jest w tej chwili w Rządowym Centrum Legislacji i zostanie opublikowane w ciągu dziesięciu dni. Na podstawie tego rozporządzenia prezes URT, w porozumieniu z Urzędem Antymonopolowym, ustala pozycję rynkową operatora - powiedziała w środę PAP Anna Streżyńska z MŁ.
Jej zdaniem, brak tego rozporządzenia blokuje wiele działań URT, regulujących m.in. udostępnianie sieci TP SA innym operatorom oraz ustalanie taryf rozliczeń między operatorami. - Zanim zostanie określona pozycja TP SA jako operatora dominującego, trzeba ustalić m.in. wartość usług świadczonych przez TP SA oraz określić procent udziałów tej firmy w rynku - powiedziała Streżyńska.
Zdaniem profesora Stanisława Piątka z Uniwersytetu Warszawskiego, od momentu wydania rozporządzenia do momentu ustalenia kto jest operatorem dominującym może minąć nawet rok.
- Wyznaczenie pozycji dominującej nie nastąpi tak szybko. Taką decyzję trzeba ustalić z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. TP SA może się odwołać od postępowania uzgadniającego, jak i od ostatecznej decyzji URT - powiedział Piątek.
Jego zdaniem, operatorem dominującym można nazwać firmę, której udział w rynku oscyluje wokół 25 proc. - Otrzymaliśmy projekt tego rozporządzenia, zgłosiliśmy swoje uwagi i cały czas czekamy aż podpisze je minister łączności. Po określeniu pozycji TP SA jako operatora dominującego będziemy
mogli podjąć wiele działań regulacyjnych - powiedział Jacek Strzałkowski z biura prasowego URT.
Pozycja TP SA będzie ustalona w zakresie świadczenia usług powszechnych, dzierżawy łączy telekomunikacyjnych, a także na krajowym rynku połączeń międzyoperatorskich.