Klienci TP ofiarami nieczystej gry konkurencji

"Dzień dobry, jestem z telekomunikacji" - mówią przedstawiciele wielu firm telekomunikacyjnych, by mniej zorientowani klienci skojarzyli ich z Grupą TP. Niestety, coraz częściej konsumenci są wprowadzani w błąd. Podrabiane są także podpisy.

Mimo dużej konkurencji na rynku telefonii stacjonarnej, wciąż spora grupa Polaków korzysta z telefonu w Telekomunikacji Polskiej. Przedstawiciele alternatywnych operatorów chodząc po domach z atrakcyjnymi ofertami często przedstawiają się, że są "z telekomunikacji". Mniej zorientowani, głównie osoby starsze, zazwyczaj takie powitanie kojarzą z Telekomunikacją Polską. Problem zaczyna się, gdy skorzysta z oferty, wtedy okazuje się, że podpisał umowę z innym operatorem.

Wojciech Jabczyński,rzecznik Grupy TP,w rozmowie z "Dziennikiem Gazeta Prawna" mówi, że przez dwa pierwsze miesiące 2011 roku zanotowano wzrost nadużyć w porównaniu z tym samym okresem sprzed roku. W tym okresie TP zanotowała 100 nadużyć, prawie połowa (48) dotyczyła podrabiania podpisów klientów.

Media2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy