Komórkowe gangi
W Skandynawii rośnie popularność gier, polegających na organizowaniu bitew ulicznych z użyciem... telefonów komórkowych. "BotFighters" to gra opracowana przez firmy It's Alive ze Szwecji oraz duńską Wireless Factory. Osoby chcące wziąć udział w zabawie logują się na stronie internetowej producenta i wybierają sobie postać "robota", którym będą sterować. Za wirtualne pieniądze nabyć można również wyposażenie maszyny. Później pozostaje już tylko wyruszyć na ulice w poszukiwaniu przeciwników...
Dzięki możliwości lokalizowania abonentów przez operatorów, gracze są identyfikowani przez inne osoby biorące udział w grze. W interakcję mogą wchodzić gracze znajdujący się w tym samym sektorze. Każda postać może jednorazowo wykonać za pomocą telefonu jeden z trzech ruchów: pobrać misję, skanować obszar w poszukiwaniu najbliższych wrogów oraz strzelać do przeciwników. Sukces to uszkodzenie "robota" przeciwnika i oddalenie się bez strat. Bez strat wirtualnych, bowiem uszczerbek finansowy nie jest zależny od powodzenia w grze - uczestnicy zabawy płacą za każde podjęte działanie. Oznacza to, że szczególnie aktywni "operatorzy robotów" mogą wydawać na telefon ogromne kwoty - magazyn Wired opisuje taksówkarza ze Sztokholmu, który płaci miesięcznie 4 tys. USD... Podobno jest tak zaangażowany w grę, że w poszukiwaniu przeciwnika jest w stanie jechać 30 kilometrów za miasto.
Obecnie w podobny sposób bawi się około 8 tysięcy graczy ze Szwecji i Finlandii.
Czekamy, kiedy tego typu rozrywki trafia do Polski.
(4D)
