Plus bez rewolucji
Wczoraj odbyła się pierwsza konferencja prasowa nowo wybranego zarządu Polkomtela. Przedstawiciele spółki powiedzieli, że nie rozpoczynają pracy z nastawieniem rewolucyjnym.
- Spółka była dotąd profesjonalnie budowana i prowadzona - powiedział prezes Jarosław Pachowski, który był dotąd wiceprezesem telewizji publicznej. Polscy akcjonariusze zarzucali poprzedniemu zarządowi, że nie dba należycie o interesy firmy i bardziej zależy mu na wysokim zysku niż wzmacnianiu pozycji na rynku. Polkomtel miał rekordowy ubiegłoroczny zysk netto - 591 milionów złotych. - Chcemy znaleźć równowagę między walką o udział w rynku a wysokimi zyskami - przekonywali nowi członkowie zarządu.
Wiceprezes Mirosław Bielicki zapowiedział racjonalizację wydatków na inwestycje. - Jest taka moda w Polsce, że każda firma chciałaby mieć własną światłowodową sieć szkieletową. My możemy obniżyć koszty, znajdując partnerów do takiej inwestycji - powiedział.
Nowy zarząd potwierdził, że firma na razie nie zamierza wchodzić do budowanej pod patronatem ministerstw Skarbu i Łączności grupy operatorów telefonii stacjonarnej, która miałaby stać się silną konkurencją dla TP SA. - W interesach i miłości nigdy nie mówi się nigdy - tajemniczo dodał jednak prezes Pachowski.
Nie przewiduje się także zmiany logo ani nazwy sieci, o czym mowa była od pewnego czasu. Według nieoficjalnych informacji jeden z zagranicznych akcjonariuszy - Vodafone - jest zainteresowany zmianą marki na swoją, znaną w wielu krajach. Członkowie zarządu uznali jednak, że nazwa Plus GSM jest jedną z rzeczy decydujących o wartości spółki i źle byłoby od niej odchodzić.
Możliwe, że już w czerwcu tego roku Plus zaoferuje abonentom nową usługę - multimedialne wiadomości MMS. - Mamy już infrastrukturę i czekamy na dostawy odpowiednich telefonów - zapowiedział członek zarządu Robert Krawczyk.
(mobile.net.pl za "Gazeta Wyborczą")