Tablety z 3G mogą zniknąć z rynku
Tablety wyposażone w moduł 3G mogą wkrótce zniknąć z rynku. Według badań przeprowadzonych przez NPD Group, sięga po nie coraz mniej konsumentów.
3G w tabletach internetowych to temat rzeka. Jedni uważają, że jest to zbędna funkcjonalność (bo przecież brak 3G można obejść przez MiFi lub dzięki tetheringowi), która jedynie powoduje wzrost ceny urządzenia o kilkaset złotych; inni z kolei uważają, że 3G jest "must have" w przypadku każdego tabletu - mimo tego, że trzeba płacić dodatkowo za dostęp do sieci któremuś z krajowych operatorów. Okazuje się jednak, że coraz mniej osób korzysta z transmisji danych przez 3G w tabletach... Tak przynajmniej wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez NPD Group.
Wspomniana firma przeprowadziła badanie na 3300 posiadaczach różnych tabletów - wśród nich były zarówno urządzenia z 3G, jak i "WiFi-only". Jak widzicie powyżej, wyniki badania nie napawają optymizmem zwolenników 3G. Okazuje się bowiem, że korzystanie z transmisji danych oferowanej przez operatorów jest coraz mniej popularne. Wiosną bieżącego roku łączność WiFi użytkowało 60% ankietowanych, natomiast obecnie, jedynie kilka miesięcy później, liczba ta wzrosła do 65%. Co więcej, jednocześnie zmalała liczba osób korzystających zarówno z WiFi i 3G, a także z samego 3G.
Jeśli trend korzystania z 3G będzie się obniżał, może się okazać, że już w ciągu kilku najbliższych lat producenci po prostu zrezygnują z produkcji tabletów z 3G, bo nie będzie im się opłacała. W Ameryce urządzenia z 3G nie są potrzebne ze względu na powszechny dostęp do hot-spotów. Patrząc jednak przez pryzmat polskich realiów - minie sporo czasu, zanim doczekamy się ogólnodostępnych hot-spotów w takiej ilości, która zaspokoi nasze potrzeby.
Przy okazji tego tematu warto wspomnieć, że Asus podjął decyzję o nie produkowaniu tabletu Transformer Prime z 3G.
Katarzyna Pura
