3D Labs wraca?

Firma 3D Labs rozważa możliwość powrotu na rynek popularnych kart graficznych. Wszystko za sprawą układów P10, które podobno mają rozpocząć rewolucję na rynku grafiki komputerowej. Obecnie produkty 3D Labs skierowane są wyłącznie na rynek profesjonalnych stacji roboczych. I właśnie tam w pierwszej kolejności trafią karty graficzne z układem P10. Jednak nieco później - prawdopodobnie pod koniec bieżącego roku - P10 ma szansę trafić do domowych "pecetów".

Na czym polega niezwykłość architektury P10? Otóż procesor graficzny dzielony jest na podsystemy, którymi swobodnie mogą manipulować programiści. W związku z tym nie są już skazani na standardowe biblioteki OpenGL i DirectX (które układ oczywiście również obsługuje), a mogą programować własne efekty. Dzięki temu układ graficzny oferuje niespotykaną nigdy wcześniej elastyczność.

Przyszłość P10 w dużym stopniu uzależniona jest od jutrzejszego (7 maja) głosowania akcjonariuszy 3D Labs. Zdecydują oni, czy firma zostanie przejęta przez Creative. Jeśli wyrażą zgodę, możemy być pewni, że karty z układami P10 będą produkowane właśnie przez Creative.

Reklama

Rynek kart graficznych dla komputerów domowych przeżył w ostatnich latach okres niezwykłej konsolidacji - z kilkunastu firm na placu boju zostały praktycznie tylko nVidia i ATI. Wiele wskazuje na to, że branżę czeka w najbliższym okresie małe trzesienie ziemi. I to nie tylko w segmencie low-end, o czym było wiadomo już wcześniej, ale - za sprawą 3D Labs i Creative - także w kategorii kart dla najbardziej wymagających użytkowników.

Segment najdroższych kart graficznych stanowi niewielki wycinek całego rynku, niemniej jest to wycinek najbardziej dochodowy. Jego wielkość jest również nieporównywalnie większa od rynku stacji roboczych.

(4D)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: karty | firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy