Pornograficzny spam?

W USA od 19 maja spam zawierający treści seksualne będzie musiał zawierać w temacie wiadomości słowa "SEXUALLY-EXPLICIT:". W międzyczasie europejskie grupy specjalistów pracują nad inteligentnymi filtrami, mogącymi zatrzymać korespondencję pornograficzną pozbawioną takich znaczników.

W 2003 w USA uchwalono prawo dotyczące spamu (tzw. "CAN-SPAM Act"). Federalna Komisja Handlu miała 120 dni na opracowanie zasad oznaczania spamu o treści seksualnej. FTC ustanowiła obowiązek oznaczania takich przesyłek słowami "SEXUALLY-EXPLICIT:" w temacie wiadomości. Celem tego jest ułatwienie filtrowania i odrzucania poczty niechcianej. Rozwiązanie takie wprowadzono z myślą o osobach, które nie chcą otrzymywać takich ogłoszeń, bądź chcą chronić swoje dzieci.

Co więcej, zarówno w temacie wiadomości, jak i w części widocznej po otwarciu nie wolno zamieszczać zdjęć ani treści o charakterze pornograficznym. Aby uniemożliwić obchodzenie tych zakazów poprzez znaki diakrytyczne ustalono szczegóły, np. kodowanie tematu wyłącznie US-ASCII. Niezbędne będzie podawanie istniejącego, właściwego adresu zwrotnego. Ma to maksymalnie ułatwić filtrowanie poczty elektronicznej. Zarządzenie FTC dotyczyć będzie maili wysyłanych z USA oraz wysyłanych z zagranicy do USA.

Reklama

Spamerzy mogą jednak zignorować prawo i filtrowanie maili według znacznika może nie wystarczyć. W Europie trwają badania nad inteligentnymi filtrami do wykrywania treści seksualnych i rasistowskich. Filtry skanują tekst szukając danych wyrażeń, konstrukcji zdań, słów. Opracowują je m.in. grupy i-config (Internet CONtent FIltering Group) oraz PRINCIP.

Źródło: INTERIA.PL/CERT

brak
Dowiedz się więcej na temat: USA | spam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy