Powrót do winyli?

Na rynku pojawiła się nowa propozycja zabezpieczeń przed pirackim kopiowaniem płyt kompaktowych z muzyką. Opracowała ją jedna z tajwańskich firm, która na razie chce zachować anonimowość. Oznaczona roboczą nazwa "The Record" jest po prostu... zwykłą winylową płytą, na której dane zapisywane są wprawdzie cyfrowo, ale w sposób taki sam jak na starych dobrych analogowych płytach - czyli w rowkach.

Na rynku pojawiła się nowa propozycja zabezpieczeń przed pirackim kopiowaniem płyt kompaktowych z muzyką. Opracowała ją jedna z tajwańskich firm, która na razie chce zachować anonimowość. Oznaczona roboczą nazwa "The Record" jest po prostu... zwykłą winylową płytą, na której dane zapisywane są wprawdzie cyfrowo, ale w sposób taki sam jak na starych dobrych analogowych płytach - czyli w rowkach.

Płyty te mają 12 cali średnicy i musza być odtwarzane na specjalnych odtwarzaczach. Na razie nie podano więcej szczegołów nowej technologii. "Testy wykazały, że nawet najlepsi hakerzy nie potrafią sobie poradzić z tym zabezpieczeniem" - twierdzi Brett Campbell - rzecznik firmy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy