Diana: brak powietrza
- Brak powietrza, brak słów. Poniedziałek okazał się wyjątkowo złym dniem na stoku - pisze Diana z Diverse Extreme Team w trzeciej części dziennika wycieczki do Les 2 Alpes.
Byłam rozkojarzona i zupełnie nie mogłam skupić się na jeździe. Od początku tylko gleby, na przykład doczepiając się na wyciągu do kogoś wywróciłam się? prosto w wielką kałużę wody. Mam też nowe siniaki i stłuczenia. Pierwszy skok na dużej skoczni: rozpęd taki sam jak wczoraj, lekkie przyhamowanie i looooooooot! Daleko, za daleko. Walnęłam o glebę, odpadły mi gogle, zgubiłam czapkę, bezdech. Ktoś odpiął moją deskę, super. Potem jeszcze tylko jeden skok Big Air, żeby się nie zblokować i już sobie na dziś odpuściłam. Trzeci dzień, czyli kryzysowy? Tak sobie to tłumaczę. Wszystko mnie boli tak, że nawet nie mogę pisać. Jutro musi już być lepiej!
Diana