Bunt maszyn - początek już był!

Kevin Fahey, odpowiedzialny w Armii USA za naziemne systemy bojowe, ujawnił, że w Iraku doszło do niepokojącego incydentu z udziałem robotów bojowych.

Maszyny SWORDS (Special Weapons Observation Reconneissance Direct-action System) nagle zaczęły się obracać, a lufy lekkich karabinów maszynowych, w które są wyposażone, skierowały się w stronę amerykańskich żołnierzy.

- Broń zaczęła się poruszać wtedy, gdy nie powinna - powiedział Fahey. Sytuację, na szczęście, udało się opanować.

Zdaniem Fahey'a: gdy zdarzyło się coś naprawdę nieprzyjemnego, musiałoby minąć 10-20 lat, zanim Amerykanie wróciliby do technologii robotów bojowych.

Być może SWORDS zostaną wycofane ze służby i zastąpione przez swoją ulepszoną wersję o nazwie MAARS (Modular Advanced Armed Robotic System). Oby tylko "lepszą" nie okazało się "bardziej samodzielną". I oby iracki incydent nie stał się początkiem wydarzeń, tak sugestywnie pokazanych w "Terminatorze".

Reklama

Mariusz Błoński

Kopalnia Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy