"Przepraszam, że was bombardowałem"

Niemiecki pilot z czasów wojny przyjechał do Anglii przeprosić za bombardowanie.

87-letni Willi Schludecker w czasie wojny zniszczył dziesiątki budynków w malowniczym miasteczku Bath w trakcie rajdów na miasto w kwietniu 1942 roku. Zginęło wówczas 400 osób. Pochodzący z Kolonii Schludecker odwiedził groby ofiar i uczestniczył w ceremonii czczącej ich pamięć.

- Wojna była szaleństwem. Teraz, gdy zrozumiałem, co zrobiłem, wracam, żeby powiedzieć "przepraszam" - mówi. - Byłem trochę zdenerwowany, gdy mnie zaproszono, ale stwierdziłem, że muszę przyjechać - dodaje.

Organizatorem wspomnieniowego spotkania jest 61-letni Chris Kilminster, którego dziadkowie zginęli podczas bombardowania. Mówi, że Schludecker do przyjazdu podchodzi bardzo emocjonalnie. - To wątły, starszy pan, który chce odkupić swe winy. Jest autentycznie wstrząśnięty, dużo płacze i widać, że jest mu ciężko - opowiada Kilminster.

Reklama

Schludecker, dwukrotnie odznaczony Krzyżem Żelaznym, latał na bombowcach Dornier. Między kwietniem a lipcem 1942 roku wykonał 120 zrzutów nad Wielką Brytanią. W zeszłym roku starszy pan przyjechał do Yorku, które również bombardował.

Naloty na Bath zniszczyły 19 tysięcy budynków. Były częścią Baedeker Blitz - akcji celowo wymierzonej w pięknie architektonicznie miasta o niskim znaczeniu strategicznym.

Tłum. ML

INTERIA.PL/AFP
Dowiedz się więcej na temat: przepraszam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy