Goryle w pozycji misjonarskiej

Mamy pierwsze znane fotografie goryli zachodnich kopulujących w naturze twarzą w twarz. Jak widać, nie tylko ludzie mogą TO robić w taki sposób...

Zdjęcia opublikowali naukowcy z Wildlife Conservation Society (WCS) i Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka. Są częścią badań prowadzonych na porębie w Parku Narodowym Nouabal-Ndoki w Republice Konga (The Gorilla Gazette).

Badają od 13 lat

Thomas Breuer, szef studium, podkreśla, że zrozumienie zachowania spokrewnionych z nami wielkich małp rzuca wiele światła na ewolucję zachowania człowieka i jego przodków. Jest to również ciekawe z innego powodu. U tej samej dorosłej samicy odnotowano wcześniej inne twórcze zachowanie. W 2005 roku widziano Leah posługującą się narzędziami. Tego goryle żyjące na wolności także nie robią, a przynajmniej nikt tego wcześniej nie widział. Gorylica posługiwała się kijkiem, by przed wejściem do nieznanego zbiornika w Mbeli Bai najpierw ocenić jego głębokość. Naukowcy badają żyjące tam zwierzęta już od 13 lat.

Zagrożony gatunek

Tylko nieliczne gatunki naczelnych kopulują w tzw. pozycji brzuszno-brzusznej. Oprócz człowieka, zachowują się tak często szympansy bonobo oraz od czasu do czasu goryle górskie (nigdy ich jednak nie sfotografowano w tych okolicznościach). W niewoli widywano kopulujące twarzą w twarz goryle zachodnie, ale dopiero teraz udało się je przyłapać in flagranti w naturze. Nie wiadomo, jak często współżyją w tej pozycji.

Reklama

Goryle zachodnie są skrajnie zagrożonym gatunkiem. Ich populacja bardzo się skurczyła w wyniku polowań, zniszczenia habitatu i chorób, np. gorączki krwotocznej.

Kopalnia Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy