15 tys. prywatnych kamer otwartych na szpiegowanie

Po raz kolejny pojawiają się obawy związane z niedostatecznym stanem bezpieczeństwa IoT, po tym jak jeden z badaczy bezpieczeństwa odkrył ponad 15 tys. prywatnych kamer internetowych, które są dostępne dla każdego, kto ma konto internetowe do monitorowania. Często to producenci kamer internetowych stawiają łatwość instalacji nad bezpieczeństwem i przez to pośrednio narażają użytkowników na niebezpieczeństwo.

Avishai Efrat, pracujący dla WizCase, stwierdził, że tysiące niezabezpieczonych kanałów wideo z kamer internetowych jest emitowanych z wielu miejsc na całym świecie.

Kamery internetowe są wytwarzane przez różnych producentów, w tym: kamery sieciowe AXIS, kamera internetowa Cisco Linksys, serwer logo kamery IP, kamera internetowa IQ Invision, IP WebCam, kamera IP Mega-Pixel, Mobotix  WebCamXP 5 i  Yawcam.

W poście na blogu Williams z WizCase szczegółowo opisał, ile kamer internetowych znajdowało się w domach ludzi, podczas gdy oni wydawali się być w firmach, prywatnych instytucjach, a nawet miejscach kultu:

Niektóre przykłady kamer, które były dostępne, obejmują te w sklepach, w kuchniach / salonach / biurach prywatnych domach rodzinnych - nawet podczas transmisji na żywo przez telefon. Część pokazywała dzieci siedzące bezpośrednio przed kamerą, korty tenisowe, schowki, hotele, kanały bezpieczeństwa muzeów, kościoły, meczety, parkingi, siłownie i wiele innych.

Według Efrata doszło do naruszenia prywatność spowodowanej niekontrolowanym  połączeniem urządzeń, które nie zabezpieczyły się automatycznie przy pierwszej instalacji, ponieważ ich właściciele nie podjęli niezbędnych kroków w celu zapewnienia, aby środki bezpieczeństwa, takie jak uwierzytelnianie hasła i biała lista adresów IP / MAC, były w odpowiednim miejscu. Warto dodać, że właścicielom zalecano wyłączenie UPnP, jeśli używana jednocześnie sieć P2P.
Wielokrotnie ostrzegano w przeszłości, że zbyt wiele urządzeń IoT może łączyć się z Internetem przy użyciu wstępnie skonfigurowanych ustawień i domyślnych haseł, co ułatwia złośliwym hakerom życie zbyt łatwym dostęp.

Rzeczywiście, w niektórych przypadkach Efrat informuje, że hakerzy mogą logować się na urządzeniach z uprawnieniami administratora i uzyskiwać informacje o właścicielach, takie jak ich przybliżona lokalizacja, a także teoretycznie przejmować kontrolę nad kamerą internetową, aby przekierowywać ją w innym kierunku. Być może jednak najbardziej oczywisty problem dotyczy samego materiału wideo. Przejęcie kontroli nad kamerą internetową zapewnia przestępcom dostęp do uprzywilejowanych informacji, które mogą być wykorzystane do napadu, a nawet szantażowania właściciela niezabezpieczonej kamery. 

Reklama

Według WizCase producenci kamer internetowych stawiają  łatwość instalacji nad bezpieczeństwem i narażają użytkowników na niebezpieczeństwo.

Dopóki wielu producentów nie ułatwi procesu zabezpieczania urządzeń IoT lub - jeszcze lepiej - zautomatyzowanych, można sądzić, że w przyszłości będziemy czytać o wiele więcej nagłówków informujących o osobach i firmach, które niepotrzebnie narażają swoje zasoby się na ryzyko ich utraty.

Źródło informacji

SatKurier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy