Chiński przemysł może zniszczyć powłokę ozonową?

specjaliści sugerują, że chińskie emisję przemysłowe mogą zagrażać stabilności ziemskiej powłoki ozonowej. Padły oskarżenia, że przynajmniej od sześciu lat Chiny emitują do atmosfery zabronione aerozole, freony, które rzekomo jako główny winowajca odpowiadają za powstawanie dziury ozonowej.


Prekursorem biznesu handlu emisjami i walki z dwutlenkiem węgla jest to, co w latach 80. uczyniono z walką z chlorofluorokarbonami - CFC,  powszechnie znanymi jako freonami. Kiedyś każda klimatyzacja czy lodówka była zasilana za pomocą agregatu sprężającego gaz, którym najczęściej był właśnie CFC. 

Freonom wypowiedziano wojnę, która została rozpoczęta wraz z podpisaniem 16 września 1987 roku tak zwanego Protokołu Montrealskiego. Był to dokument sygnowany przez 197 krajów w tym USA i Chiny, który zakładał redukcję emisji freonów. Brzmi znajomo? W bardzo podobny sposób uczyniono później w kampanii przeciwko dwutlenkowi węgla.

Reklama

Państwa, które podpisały Protokół, zobowiązały się do stopniowego wycofywania z produkcji wielu substancji chemicznych, takich jak freony, których obecność w atmosferze niebezpiecznie zubożyła warstwę ozonu chroniącego nas przed niebezpiecznym promieniowaniem UV emitowanym przez Słońce. Jednocześnie w branży chłodziarskiej i dezodorantowej, zamiast freonów, zaczęto używać tajemniczego "czynnika", który robił to co freony, ale był kilkukrotnie droższy.

Do niedawna wydawało się, że sytuacja w zakresie dziury ozonowej jest już opanowana i dziura ozonowa przestaje nam zagrażać jako problem ludzkości. Okazuje się, że zagrożenie istnieje nadal i do atmosfery dostają się emisję, o których nie mamy pojęcia. Również w przypadku protoplasty walki z globalnym ociepleniem, jakim był Protokół Montrealski, naukowe podstawy potwierdzające, że to wyłącznie chlorofluorokarbony odpowiadają za uszczuplenie warstwy ozonowej, nie są wystarczające.

Kilka lat temu udowodniono, że spore uszczuplenia ziemskiej warstwy ozonowej mogą również występować na skutek reakcji innych związków chemicznych uwalnianych w Arktyce, takich jak związki bromu. Są one odpowiedzialne za likwidację ozonu na dużą skalę, zwłaszcza przy ekstremalnie niskich temperaturach panujących na dużych wysokościach nad Arktyką. Zachodzi tam kaskadowa reakcja chemiczna, która może być jednym z ważniejszych czynników powodujących uszczuplenie ozonu.


Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama