eDonkey na czele

Prowadzona przez australijską firmę Sharman Networks Kazaa nie jest już najpopularniejszą siecią p2p na świecie. Z danych agencji, monitorujących natężenie ruchu w Internecie, wynika, że we wrześniu główny rywal tej sieci - eDonkey odnotował wyższą średnią liczbę użytkowników dziennie (2,54 miliona) niż Kazaa (2,48 miliona). Istotny odpływ internautów z Kazaa rozpoczął się rok temu, wraz z nasileniem się pozwów wnoszonych przez RIAA przeciwko użytkownikom tej sieci, wymieniającym się plikami muzycznymi.

Prowadzona przez australijską firmę Sharman Networks Kazaa nie jest już najpopularniejszą siecią p2p na świecie. Z danych agencji, monitorujących natężenie ruchu w Internecie, wynika, że we wrześniu główny rywal tej sieci - eDonkey odnotował wyższą średnią liczbę użytkowników dziennie (2,54 miliona) niż Kazaa (2,48 miliona). Istotny odpływ internautów z Kazaa rozpoczął się rok temu, wraz z nasileniem się pozwów wnoszonych przez RIAA przeciwko użytkownikom tej sieci, wymieniającym się plikami muzycznymi.

Jednak wielu komentatorów wskazuje na fakt, iż o ile początkowo rzeczywiście sieci p2p służyły przede wszystkim dzieleniu się muzyką, o tyle obecnie coraz więcej osób wykorzystuje je głównie do ściągania filmów. Pod tym względem eDonkey ma wyraźną przewagę pod względem oprogramowania ułatwiającego sprawne przesyłanie dużych plików. Tymczasem Kazaa pozostaje w tyle za konkurencją - jej bazowa technologia nie podlegała istotnym zmianom przez ostatnich kilka lat. Część analityków wskazuje też na dużą popularność technologii BitTorrent - według danych agencji CacheLogic już zeszłego lata korzystało z niej więcej internautów niż z Kazaa, w tym przypadku jednak trudniejsze jest dokładne oszacowanie natężenia ruchu w sieci.

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: natężenie ruchu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy