Fidget Spinner - na co powinno uważać bawiące się nim dziecko?

Fidget Spinner - jak długo potrwa moda na ten gadżet? /AFP
Reklama

Fidget Spinnery robią furorę na całym świecie. Ta prosta konstrukcja zawojowała internet, szkoły i podwórka. Czy każde dziecko może bawić Fidget Spinnerem? Na co należy uważać?

Co to jest Fidget Spinner? Nic innego, jak obrotowa zabawka z plastiku, drewna lub innego materiału, która za sprawą odpowiednio ulokowanych łożysk, po wprawieniu w ruch, kręci się przez dłuższy czas. To w gruncie rzeczy wszystko. Znajdziemy go dzisiaj w praktycznie każdym kiosku czy budce obok przystanku komunikacji miejskiej.

Skąd wziął się Fidget Spinner?

Jak łatwo się domyślić, Fidget Spinner, niczym Jo-Jo, szybko stał się całkiem efektownym narzędziem w rękach utalentowanych osób - w sieci nie brakuje filmików z kolejnymi trickami wykonywanymi przy pomocy opisywanego gadżetu.

Fidget Spinner został wynaleziony... jeszcze w latach 90. Powstał w celach czysto terapeutycznych. Jego "zabawkowa" wersja z 2017 roku różni się od pierwowzoru. Wynalazcą zabawki jest Amerykanka Catherine Hettinger, która opatentowała ją pod koniec lat 90. i przez kilka lat próbowała znaleźć chętnych na wprowadzenie jej do sprzedaży. Nawiązała nawet kontakt z firmą Hasbro, jednak ta odrzuciła projekt, nie wierząc w jego potencjalny sukces. 

Ostatecznie, w 2005 roku Hettinger przestała płacić za przedłużanie patentu, ponieważ nie pozwalała jej na to sytuacja materialna. Sytuację wykorzystano kilka lat później.

Reklama

Hula-Hop generacji Z

Skąd taki wzrost popularności? Gadżet pojawił się na listach niektórych popularnych w Stanach mediów, jako jedna z ciekawszych zabawek na 2017 rok. Potem trafił w ręce youtuberów oraz innych rozpoznawalnych w mediach społecznościowych osób. Tak zobaczyły go dzieci i młodzież.

Obecnie produkcją Fidget Spinnerów zajmuje się wiele firm, w tym giganci branży zabawek. Wszystkie zarabiają olbrzymie pieniądze na pomyśle skromnej Amerykanki. Ta postanowiła jednak powalczyć o swój kawałek tortu i zorganizowała w serwisie Kickstarter zbiórkę na stworzenie oryginalnego Fidget Spinnera. W stosunkowo krótkim czasie udało uzbierać się większość potrzebnych środków.

W amerykańskich mediach Fidget Spinnera  określono mianem "Hula-Hop generacji Z".

Czy Fidget Spinner to bezpieczna zabawka?

Ponieważ konstrukcja Fidget Spinnera jest łatwa do skopiowania, na rynku szybko zadebiutowały kolejne kopie odpowiednika zza oceanu. W USA zabawka zyskała popularność na początku maja, aby w tym samym miesiącu trafić do największych sieci z zabawkami. W Polsce gadżet stał się rozpoznawalny z końcem maja. Wtedy za "Fidżeta" trzeba było zapłacić około 40-50 zł. Teraz znajdziemy wersje nawet za mniej niż 10 zł. To jednak wiąże z coraz większym ryzykiem dla dzieci.

Jak to z zabawkami bywa, część z nich trafia do Polski z Chin, często bez jakichkolwiek licencji i procesu certyfikacji. Istnieje bardzo duże ryzyko, że kierujący się wyłącznie chęcią zysku sprzedawcy, zakupią najtańsze wersje spinnerów. Łatwo sobie wyobrazić, że pozornie nieskomplikowany gadżet może być niebezpieczny dla najmłodszych, jeśli ma wady produkcyjne. Warto zatem sprawdzić, czy kupowany Fidget ma odpowiednią certyfikację (znaczek CE, jakąkolwiek informację o produkcie na, lub w, opakowaniu).

Fidget Spinner wykonuje ruchy rotacyjne, które są bardzo silnym bodźcem, zatem rodzice powinny zwrócić uwagę, jak bawiące się dzieci reagują na spinnera. Przykładowo, najmłodsi będący podatni na ataki epilepsji nie powinni korzystać ze świecących wersji spinnerów. Lekarze i psycholodzy nie mają jednoznacznej opinii o spinnerach, ale pojawił się pewien konsensus mówiący o tym, że dzieci poniżej 3. roku życia nie powinny korzystać z Fidget Spinnerów. W USA, i nie tylko, pojawiły się już przypadki okaleczenia wynikającego z niekontrolowaną zabawą spinnerami.

Początek końca mody?

Jak każda moda, także i "5 minut" sławy Fidget Spinnera niebawem przeminie. Prawdopodobnie okres letni, kiedy dzieci przebywają na koloniach i wakacjach, przedłuży popularność tego gadżetu, ale pomimo chwilowego trendu, trudno mówić o kulturowym wpływie Fidget Spinnera na poziomie Hula-hop lub Jo-jo.

Ostatecznym stadium szaleństwa związanego z Fidget Spinnerami są niecodzienne wynalazki z jego (gadżetu) udziałem. Youtuber PeterSripol, znany pasjonat majsterkowania i budowania urządzeń "z niczego", przy pomocy drukarki 3D i kilku elementów, które można kupić w każdym sklepie, stworzył wyrzutnię Fidget Spinnerów. Bazooka potrafi wystrzelić zabawkę z zawrotną prędkością 99 000 obrotów na minutę! Całość można obejrzeć na załączonym materiale wideo. Lepiej nie robić tego w domu. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fidget spinner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy