Operatorzy będą tworzyć wspólne sieci komórkowe

Wdrożenie przez firmę Ericsson wspólnej sieci T-Mobile i Orange w Wielkiej Brytanii okazało się wielkim sukcesem. Dlatego europejskie firmy coraz częściej myślą o współpracy przy budowie i utrzymaniu sieci. Także w Polsce Orange i T-Mobile rozpoczynają współpracę.

Operatorzy komórkowi coraz częściej szukają oszczędności, budując wspólne sieci. Korzyści ze współdzielenia sieci (network sharing) obejmują większy zasięg, mniejsze wydatki operacyjne i inwestycyjne oraz skrócenie czasu, potrzebnego do uruchomienia nowej sieci. Taki ruch daje telekomom szansę na wzrost lub umocnienie się na bardzo nasyconym rynku. Współdzielenie sieci pozwala także mniejszym operatorom na współpracę, a w rezultacie - na dorównanie większym, bardziej rozpoznawalnym konkurentom.

Z badań firmy Ericsson wynika, że europejskie firmy chętniej od operatorów z innych regionów świata rozmawiają o współdzieleniu sieci. Wynika to z faktu, że silna konkurencja na europejskim rynku powoduje kurczenie się przychodów i marż. Operatorzy więc chowają do kieszeni obawy, związane ze współpracą z konkurencją, a zamiast tego wybierają przyszłe oszczędności, które przynosi współdzielenie sieci.

Taki projekt obciążony jest także ryzykiem - operatorzy muszą pracować ze swoimi konkurentami. Dlatego ważny jest wybór dostawcy rozwiązania. Wdrożenie dla MBNL (Mobile Broadband Network Ltd) uznane zostało za jeden z największych i najbardziej udanych projektów tego typu w Europie. Dzięki niemu, klienci dwóch działających w Wielkiej Brytanii operatorów - Three i Everything Everywhere (firmy zależne Orange i T-Mobile) - zyskali szerszy dostęp do sieci 3G.

Reklama

Skorzystali nie tylko klienci, ale także telekomy, którym wdrożenie przyniosło znaczne oszczędności oraz zwiększenie efektywności. Niebagatelne są także korzyści dla środowiska, wynikające z połączenia sieci. Prace nad konsolidacją rozpoczęły się w lutym 2009 roku, a zakończyły w październiku 2010 roku. Dokonano tego przy zachowaniu płynności obu sieci.

Teraz France Telecom (Orange) i T-Mobile zamierzają rozszerzyć współpracę na kolejne kraje, w których są obecne, czyli m.in. Polskę, Belgię i Hiszpanię. France Telecom oszacował, że oszczędności kosztów utrzymania sieci z tytułu współdzielenia sieci PTK Centertel z Polską Telefonią Cyfrową mogą mu przynieść 54 miliony euro oszczędności w ciągu dwóch lat. Cała grupa chce zaoszczędzić w tym czasie na obniżeniu kosztów utrzymania sieci 361 mln euro.

- Nic dziwnego, że Orange i T-Mobile chcą budować kolejne sieci współdzielone. Przeprowadzone przez nas wdrożenie w MBNL okazało się wielkim sukcesem. Jesteśmy pewni, że również w Polsce operatorom uda się stworzyć sprawnie działającą wspólną sieć - mówi Staffan Hernriksson, prezes firmy Ericsson w Polsce. Oszczędności operatorów nie powinny przełożyć się na niższe przychody dostawców infrastruktury, wykorzystywanej do budowy takich sieci - dodaje Tomasz Laudy Dyrektor Sprzedaży Ericsson w Polsce.

Skłonność operatorów do zmniejszania wydatków inwestycyjnych będzie raczej znikoma dla dostawców sprzętu telekomunikacyjnego. Zmiany w wydatkach kapitałowych u operatorów mogą być częściowo zrekompensowane przez rosnącą sprzedaż usług profesjonalnych, zwłaszcza dotyczących planowanych integracji sieci oraz tzw. managed services. W dłuższym terminie większość oszczędności pochodzić będzie ze współdzielenia masztów, pomieszczeń, czy urządzeń telekomunikacyjnych.

Media2
Dowiedz się więcej na temat: Orange | T-Mobile | sieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy