Promocyjne zamieszanie Neostrady

Od kilku tygodni Telekomunikacja Polska mocno reklamuje promocję usługi Neostrady informując, że każdy klient podpisujący umowę może w prezencie otrzymać pakiet bezpieczeństwa ArcaVir. Z tym są jednak drobne problemy w niektórych miejscach Polski.

Okazuje się, że niektórzy klienci Telekomunikacji Polskiej mają tego pecha, że o obiecany w promocji pakiet antywirusowy muszą upominać się poprzez media.

Jak czytamy w Kurierze Szczecińskim, pracownicy jednego ze szczecińskich salonów Telekomunikacji Polskiej błędnie informują, że obiecywany w ramach promocji program antywirusowy nie należy klientom, którzy formalności załatwiali w punkcie obsługi klientów, a nie w salonie. Z kolei inna klientka - która przedłużała umowę na Neostradę - usłyszała, że pakiet należy się tylko nowym klientom, a z regulaminu wynika, że wszystkim którzy skorzystają z promocji.

Reklama

Dziennikarze w biurze prasowym Telekomunikacji usłyszeli, że wina leży po stronie pracownika TP ponieważ promocyjny pakiet antywirusowy należy się każdemu kto skorzysta z promocji - nie ma znaczenia, czy umowa była zawierana w punkcie obsługi klientów, czy też w salonie sprzedaży.

Przedstawiciele TP przyznają, że Biura Obsługi Klientów TP nie są tak dobrze wyposażone jak salony, ale klienci podpisujący umowę promocyjną na Neostradę powinni otrzymać informacje gdzie mogą promocyjny pakiet antywirusowy odebrać.

Media2
Dowiedz się więcej na temat: Orange Polska S.A. | zamieszanie | pakiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy