Uwolnić programy

Kilka lat temu, pokazanie sekretnego kiedyś kodu szerokiej publice byłoby wysoce niezwykłym pierwszym ruchem dla firmy, która właśnie przejęła jakąś linię oprogramowania.

Kilka lat temu, pokazanie sekretnego kiedyś kodu szerokiej publice byłoby wysoce niezwykłym pierwszym ruchem dla firmy, która właśnie przejęła jakąś linię oprogramowania.

Tymczasem dokładnie to zostało zaanonsowane przez Integrated Computer Solutions z programem do zarządzania projektami Project.net. I dzisiaj jest to zupełnie typowe. Oprogramowanie open-source stało się nie tylko wzrastającym w znaczeniu głównym nurtem, ale i drogą firm do uzyskania przewagi nad rywalem.

- To dziś jedyna droga. To nieuchronna przyszłość programów - mówi John Newton, który w 1990 roku założył firmę Documentum, produkującą odpowiednie oprogramowanie do zarządzania dokumentami w postaci cyfrowej. Teraz jest szefem technologii w Alfresco, 20-osobowym londyńskim start-upie, i próbuje zrobić to samo z programem open-source.

Reklama

Integrated Computer Solutions oznajmił swój ruch w połączeniu z Biznesową Konferencją Open-Source w San Francisco. Skupiła się ona na nowej fali firm z produktami, które bardzo często oferują lepszy poziom niż wcześniejsze programy open-source (Linux, Apache).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama