Wybudują specjalną elektrownię. Cel? Wydobycie krytowalut

Amerykańskie przedsiębiorstwo holdingowe Stronghold Digital Mining postanowiło otworzyć własną elektrownie. Obiekt miałby zasilić gigantyczne platformy służące do wydobycia wirtualnych pieniędzy.

Wydobywanie bitcoinów wymaga użycia procesorów komputerowych o dużej mocy. To z kolei przekłada się na duże zapotrzebowanie energyteczne. Nie dziwi zatem, że coraz więcej firm zajmujących się kopaniem kryptowalut szuka własnych, nierzadko zaskakujących rozwiązań, zapewniających tanią energię.

Jak donosi serwis New Yorker, niedawno pewna firma holdingowa z siedzibą w Pensylwanii, znana jako Stronghold Digital Mining, postanowiła zakupić własną elektrownie o nazwie Scrubgrass. Obiekt ten znajdujący w hrabstwie Venango został wykupiony przez przedsiębiorstwo za kwotę 105 milionów dolarów.

Reklama

Zakład już teraz jest w stanie spalić niemal 600 000 ton odpadów węglowych, co w zupełności wystarcza do zasilania nawet 1800 komputerów, wyposażonych w zaawansowane podzespoły wydobywcze. Do końca roku 2022 firma chce jednak zwiększyć jej możliwości przerobowe by uzupełnić platformę o kolejne kilka tysięcy koparek. Co ciekawe - jak twierdzą oficjalne informacje podane przez Amerykański Departament Ochrony Środowiska,  elektrownia Scrubgrass jest całkowicie ekologiczna.

Przejęcie elektrowni nie jest ostatnim słowem firmy Stronghold Digital Mining. Przedsiębiorstwo planuje w niedługim czasie kupno kolejnych placówek, które mogłyby dostarczyć energię do wciąż rozszerzanych farm kryptowalutowych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy