Święto polskich pogan

Dziś polscy rodzimowiercy obchodzą jedno z najważniejszych świąt - święto Peruna, boga grzmotów i piorunów.

Perun, podobnie jak grecki Zeus czy nordycki Thor, był bogiem piorunów, grzmotów i burz. Istnieje kilka dokumentów, które potwierdzają kult Peruna na Rusi Kijowskiej (np. traktat zawarty między księciem kijowskim Igorem a Cesarstwem), a także wśród Słowian połabskich. Aleksander Gieysztor, wybitny historyk i znawca średniowiecza, twierdził, że kult Peruna był znany także na terenach dzisiejszej Polski.

Zmierzch bogów

Na Rusi Perun zajmował szczególne miejsce w panteonie bóstw. Wśród posągów bogów, wykonanych na zlecenie Włodzimierza I Wielkiego, księcia kijowskiego, tylko przedstawienie Peruna zostało ozdobione srebrem i złotem. W ciągu roku Słowianie obchodzili kilka świąt poświęconych temu najważniejszemu z bogów.

20 lipca rozpoczynał się Perunowy Tydzień, podczas którego modlono się o ustanie szkodzących plonom burz. Wraz z pojawieniem się chrześcijaństwa pogańskie miejsca kultów zostały zniszczone, a słowiańscy bogowie zapominani. Po przyjęciu chrześcijaństwa książę Włodzimierz, ten sam, który nakazał zbudować pomnik Peruna, zdecydował się zniszczyć wszystkie przedstawienia dawnych bogów. Prawdopodobnie dzięki podobnym próbom wykorzenienia dawnej religii został uznany w kościele prawosławnym za świętego.

Reklama

Czczenie zapomnianego boga

Okazuje się jednak, że mimo niemal całkowitego zniszczenia śladów po dawnej religii Słowian, nadal są ludzie, którzy obchodzą wspomniany Perunowy Tydzień. W 2008 r. Strażnicy Narnii (członkowie Bractwa Słowian Zachodnich), zorganizowali w Kamieniu Pomorskim obchody święta połączone z pokazem walk. Rok później członkowie ZZW (Zachodniosłowiańskiego Związku Wyznaniowego)"Słowiańska Wiara" oddawali cześć Perunowi na słowackiej górze Velestur.

Również w tym roku, nieco wcześniej niż zwykle, zorganizowali obchody święta niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego, modląc się do Peruna słowami "Perunie, Boże Gromowładny swym pierwszym uderzeniem pioruna napełniłeś Matkę Ziemię wodami wyrwanymi z władzy Żmija. Teraz gdy jest ona płodna i urodzajna prosimy cię abyś zaprzestał sprowadzania burz na nasze pola żeby Dadźbóg swą słoneczną tarczą mógł ogrzać zboża aby dojrzały na czas żniw!".

Kim są ludzie, którzy próbują rekonstruować wiarę naszych pogańskich przodków?

Odrodzenie dawnej religii

W Polsce zarejestrowane są trzy tzw. rodzimowiercze związki wyznaniowe. Rodzimowiercy, na podstawie badań archeologicznych i zachowanych dokumentów, rekonstruują wiarę Słowian. Pierwszy taki związek powstał już w 1981 roku. Początkowo grupa skupiała kilku archeologów, którzy badali pozostałości po kulturze Słowian i odwiedzali dawne miejsca kultu. W 1994 r. grupę przekształcono w Polski Kościół Słowiański (w rejestrze kościołów i związków wyznaniowych prowadzonym przez MSWiA znajduje się pod nr. 98).

Członkowie kościoła wierzyli, że "istnieje Jeden Bóg - Stwórca Wszechrzeczy, obecny w każdym Swoim Dziele Ożywionym i Nieożywionym", który "po dokonaniu Dzieła Stworzeni pozostawił Naturze swobodę ewolucji i przeobrażania", nie byli więc politeistami (jak sądzi wielu), ale henoteistami, którzy wierzyli, że może istnieć wiele bóstw, jednak wszystkie są podległe najwyższemu bogowi.

Celem Polskiego Kościoła Słowiańskiego było upowszechnianie wiedzy o religii i kulturze dawnych Słowian, a także prowadzenie badań. Było, ponieważ kościół od kilku lat żadnej działalności nie prowadzi.

Nie dla zmyślonych bogów

W 1996 r., w rejestrze kościołów i wyznań znalazło się Zrzeszenie Wiary Rodzimej (od 2000 r.: Rodzima Wiara). Członkowie również upowszechniają wiedzę o obyczajach i tradycjach przodków (organizując pokazy walk, festyny, obchody świąt), jednak przed osobami, które chcą przystąpić do związku, stawiają szereg wymagań.

Wyznawcą może być tylko osoba, która "genetycznie należy do ludów słowiańskich" oraz "sławi odwiecznych Słowiańskich Bogów". Osoby, które "odrzucają wielobóstwo", "czczą obce religie, zarówno monoteistyczne jak i politeistyczne", "czczą zmyślonych bogów" i "wymyślają albo dokonują obrzędy nie mające żadnego związku z tradycją narodową" nie mogą zostać przyjęte w poczet członków Rodzimej Wiary.

Allah, Zeus, Świętowid

Dużo mniej wymagań stawia przed kandydatami Rodzimy Kościół Polski (zarejestrowany przez MSWiA w 1995r.). Na stronie związku czytamy, że "nawiązuje on do dawnych (przedchrześcijańskich) wierzeń etnicznych, jednocześnie przy tym respektując przybyłe później wyznania". Z tego powodu członkami mogą zostać wszyscy, bez względu na pochodzenie i wyznawaną religię.

W tym celu wystarczy wypełnić deklarację, która znajduje się na stronie internetowej Rodzimego Kościoła Polskiego, gdzie oświadcza się, że "każdy z ludów na ziemi wybierał sobie imię boga, którym nazywał go w swojej mowie. Także każdemu człowiekowi wolno wybrać imię boga, aby go czcić pod tym imieniem. Ja, mając do wyboru różne imiona (Allah, Zeus, Jahwe czyli Jehowa i inne chwalebne imiona boże) wybieram sobie jego imię Świętowit, bo tak nazywali go nasi przodkowie, mówiący podobnie jak ja: po słowiańsku".

Katarzyna Pruszkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kościół | święto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy