Co z Explorerem?

Wygląda na to, że Microsoft nie wie "jak zjeść tę żabę", czyli nie ma wizji tego, co zrobić z Explorerem. Nie wynika to jednak wcale z żądań wysuwanych przez sędziego Jacksona. IE, od momentu gdy stał się "darmowy" zyskał olbrzymia popularność, bijąc na glowę inne przeglądarki. Jednakże często zdarza się, że coś pada ofiarą własnego sukcesu. Tak może stać się z Explorerem.

Wygląda na to, że Microsoft nie wie "jak zjeść tę żabę", czyli nie ma wizji tego, co zrobić z Explorerem. Nie wynika to jednak wcale z żądań wysuwanych przez sędziego Jacksona. IE, od momentu gdy stał się "darmowy" zyskał olbrzymia popularność, bijąc na glowę inne przeglądarki. Jednakże często zdarza się, że coś pada ofiarą własnego sukcesu. Tak może stać się z Explorerem.

Strategia "dot.net" przewiduje bowiem, że zostanie on zastąpiony przez MSN Explorer, a dalszy rozwój "starego" Explorera zostanie wstrzymany. Mimo zapowiedzi pojawienia się wersji 6.0 - dalej nie wyszła ona poza wersję beta, a dodatkowo wszystko wskazuje na to, że zostanie on ściśle zintegrowany z Whistlerem (czyżby po to, aby zrobić na złość sędziemu Jacksonowi?).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy