Microsoftu walka z piratami

Najnowsza aktualizacja programu Windows Media Player wymaga zgody na automatyczną instalację zabezpieczeń antypirackich, niewidocznych dla użytkownika. Microsoft ma wyjaśnić, co dokładnie będzie instalowane wraz z tym popularnym odtwarzaczem. Aktualizacja ukazała się 26 czerwca, w związku z błędem w poprzedniej wersji programu. Podczas instalacji wyświetlany jest komunikat, informujący o zabezpieczeniu przed nielegalnym kopiowaniem, związanym z przestrzeganiem praw autorskich.

Najnowsza aktualizacja programu Windows Media Player wymaga zgody na automatyczną instalację zabezpieczeń antypirackich, niewidocznych dla użytkownika. Microsoft ma wyjaśnić, co dokładnie będzie instalowane wraz z tym popularnym odtwarzaczem. 
Aktualizacja ukazała się 26 czerwca, w związku z błędem w poprzedniej wersji programu. Podczas instalacji wyświetlany jest komunikat, informujący o zabezpieczeniu przed nielegalnym kopiowaniem, związanym z przestrzeganiem praw autorskich.

Microsoft może dostarczać programy powiązane z systemem operacyjnym, które będą automatycznie ściągane na komputery użytkowników w celu ochrony przed piractwem. Część ekspertów jest jednak zdania, że umożliwi to firmie przejęcie kontroli nad sprzętem.

Jak powiedział dyrektor Brytyjskiej Kampani Na Rzecz Praw Cyfrowych (UK's Campaign for Digital Rights), Adrian Midgley, nowa aktualizacja może być użyta w celach prewencyjnych, jako zabezpieczenie przed kopiowaniem, ale może też stanowić potencjalnie słabe miejsce przy próbie włamania. Kontrowersje budzi także fakt, że osoba pracująca na komputerze nie ma wpływu na zmiany, jakie dokonuje aktualizacja, nie ma także możliwości ich cofnięcia.

Reklama

(4D)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aktualizacja | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama