Niebezpieczny "Unreal"

Śmierć na ekranie nie jest jedynym ryzykiem, jakie ponoszą użytkownicy gier "Unreal" - alarmuje firma Secunia. W kodzie programu odkryto błąd umożliwiający hakerom przejęcie kontroli nad komputerem, na którym uruchomiona jest gra.

Śmierć na ekranie nie jest jedynym ryzykiem, jakie ponoszą użytkownicy gier "Unreal" - alarmuje firma Secunia. W kodzie programu odkryto błąd umożliwiający hakerom przejęcie kontroli nad komputerem, na którym uruchomiona jest gra.

Luka w zabezpieczeniach tkwi w engine gry "Unreal" i dotyczy pięciu wersji gier z tej serii, a także tytułów wykorzystujących ten sam kod, m.in. "Postal 2", "Deus Ex" i "Rune". "Dziura" jest związana z mechanizmem weryfikacji serwera rozgrywki sieciowej. Gdy komputer z uruchomioną grą jest podłączony do Internetu, haker może wysłać do maszyny ciąg "śmieci". Po przepełnieniu bufora aplikacji losowo generowanymi informacjami, możliwe staje się odpalenie na komputerze dowolnego programu. Z tego względu gracze proszeni są o zachowanie ostrożności, a przede wszystkim instalację "łatek", które na wieść o luce w zabezpieczeniach przygotowali wydawcy gier.

Reklama

(4D)

Gry sieciowe stają się coraz popularniejszym medium, co ma też swoje negatywne następstwa. "Sieciówki" są już dziś - obok poczty elektronicznej, komunikatorów internetowych czy aplikacji P2P - obiektem zainteresowania hakerów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: niebezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy