Nowy wirus?

Pojawił się nowy wirus, działający rzekomo zarówno na komputery z Linuxem, jak i te z Windowsami. Powstał on w Czechach i został nazwany "W32.WINUX". Został wykryty przez firmę antywirusową Central Command, która jednakże twierdzi, że nie niszczy on żadnych danych. Nie rozprzestrzenia się także szybko, gdyż... nie umie dokleić się do książki adresowej programu pocztowego. Inne firmy antywirusowe są jednak dość sceptyczne.

Pojawił się nowy wirus, działający rzekomo zarówno na komputery z Linuxem, jak i te z Windowsami. Powstał on w Czechach i został nazwany "W32.WINUX". Został wykryty przez firmę antywirusową Central Command, która jednakże twierdzi, że nie niszczy on żadnych danych. Nie rozprzestrzenia się także szybko, gdyż... nie umie dokleić się do książki adresowej programu pocztowego. Inne firmy antywirusowe są jednak dość sceptyczne.

"Nie uważamy, aby zrobienie takiego wirusa było możliwe" - twierdzi Keith Peer z Medina. McAfee odmówiła komentarza do momentu, gdy nie zobaczy tego wirusa. Jednakże ci, którzy się już z nim zetknęli - twierdzą, że wirus napisany w asemblerze może zarazić komputery z procesorami x86 bez względu na to jaka platforma sprzętowa jest na nich zainstalowana Winux uruchamia się ponoć na dwa sposoby - przez otwarcie załącznika do e-maila albo przez klikniecie na zarażony wcześniej plik. Więcej informacji na ten temat znajdziesz (po angielsku) tutaj

Reklama
NewNews
Dowiedz się więcej na temat: komputery | wirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy