Patent na plagiat?

Amerykański urząd patentowy zarejestrował technologię uaktualniania programów o nowe pliki jako własność firmy Symantec. Jest to o tyle ciekawe, że podobny mechanizm wykorzystywany jest powszechnie także przez innych producentów oprogramowania.

Amerykański urząd patentowy zarejestrował technologię uaktualniania programów o nowe pliki jako własność firmy Symantec. Jest to o tyle ciekawe, że podobny mechanizm wykorzystywany jest powszechnie także przez innych producentów oprogramowania.

Symantec opatentował mechanizm pobierania przez program tylko tych danych, których jeszcze nie posiada, co oznacza oszczędność czasu dla użytkownika. Technologia jest wykorzystywana w programach Norton AntiVirus 2001, Norton AntiVirus 2000, Norton AntiVirus 5.0 oraz w korporacyjnych produktach antywirusowych Symanteca. Dzięki opatentowanym mikrodefinicjom, mechanizm LiveUpdate, odpowiedzialny za pobieranie z serwera firmy nowych definicji wirusów, działa do 4 razy szybciej.

Problem polega na tym, że podobne rozwiązania w swoich programach antywirusowych stosują m.in. firmy McAfee i Trend. Zresztą nie tylko w branży antywirusów używa się tej techniki - od wielu lat dostępne są podobne aktualizacje np. dla systemów Unix i Linux. Ponadto tekst patentu jest bardzo ogólny - dotyczy "uaktualniania plików komputerowych, włączając dane, programy, bazy danych, pliki graficzne i audio".

Reklama

Czy ewidentny błąd amerykańskiego urzędu patentowego sprawi, że Symantec będzie skarżył większą część producentów oprogramowania?

(4D)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Symantec | pliki | Norton | firmy | mechanizm | patent | plagiat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama