Sun promuje StarOffice

Sun Microsystems zaoferuje bezpłatne pakiety StarOffice instytucjom edukacyjnym w Europie i Afryce. To krok w kierunku podkopania pozycji giganta rynku oprogramowania biurowego - Microsoftu. Kim Jones - wiceprezes Suna ds. edukacji i badań - powiedziała, że firma zainteresowana jest udostępnieniem globalnej społeczności edukacyjnej wszystkich możliwości StarOffice, a nie mnożenie kosztów tej niedofinansowanej warstwy. Gdyby Sun chciał sprzedawać program, wartość transakcji wyniosłaby 5,7 mld USD. StarOffice pracuje zarówno na Linuxie, jak na Windows i Solaris.

Sun Microsystems zaoferuje bezpłatne pakiety StarOffice instytucjom edukacyjnym w Europie i Afryce. To krok w kierunku podkopania pozycji giganta rynku oprogramowania biurowego - Microsoftu. 
Kim Jones - wiceprezes Suna ds. edukacji i badań - powiedziała, że firma zainteresowana jest udostępnieniem globalnej społeczności edukacyjnej wszystkich możliwości StarOffice, a nie mnożenie kosztów tej niedofinansowanej warstwy. Gdyby Sun chciał sprzedawać program, wartość transakcji wyniosłaby 5,7 mld USD. StarOffice pracuje zarówno na Linuxie, jak na Windows i Solaris.

W marcu tego roku Sun przedstawił swoją propozycję również w Chinach. Zakres inwestycji w całej Azji może umożliwić dostęp do pakietu Suna 200 mln studentów. Gdyby udała się jeszcze ekspansja w Europie, liczba ta zwiększy się o kolejne 24 mln.

Choć Sun nie jest jeszcze realnym zagrożeniem dla Microsoftu, to systematycznie podbiera udziały na rynku. Ostatnia wersja StarOffice nie jest już rozdawana bezpłatnie - zwykli uzytkownicy muszą za nią zapłacić 76 USD. Paradoksalnie zwiększyło to wiarygodność programu na rynku korporacyjnym, choć przyniosło też falę krytyki ze strony użytkowników indywidualnych. Firma wypuściła też wersję pakietu OpenOffice - posiada ona otwarty kod źródłowy. Ma się to przyczynić się do rozwoju platformy.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dolar | firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy