Zadbaj o swój sprzęt… ogrodowy

Ten rok okazuje się być naprawdę przełomowym – kobiety znowu zaczynają doceniać urok prawdziwie męskich mężczyzn. Trend pojawił się pod tajemniczą nazwą lumberseksualizm, ale chodzi w nim o to, aby wyglądać na twardziela i mieć jakieś męskie zajęcie. Na przykład nosić brodę i być drwalem.

Ale momencik... Ilu znasz brodatych drwali? Żadnego? My też nie. Dlatego przewidujemy, że w nadchodzącym sezonie tryumfy w podmiejskich dzielnicach będzie święcił on - uosobienie silnego faceta, który jednocześnie wykonuje męską czynność i troszczy się o dom, czyli...

Mężczyzna z kosiarką!

Jeszcze przed boomem na drwali mężczyzna z kosiarką pojawiał się w reklamach i serialach w roli faceta rozbudzającego wyobraźnię pań. Aby osiągnąć taki efekt, konieczne są dwie rzeczy. Kosiarkę trzeba prowadzić przyjmując odpowiednią postawę: nie garbić się, wypiąć klatkę piersiową, w miarę możliwości napiąć mięśnie, nawet jeśli kosiarka jest lekka i prowadzi się z łatwością. Warunek drugi: zadbany sprzęt. Przed sezonem warto wymienić olej (możemy sobie tego zaoszczędzić kupując kosiarkę elektryczną), naostrzyć nóż tnący i zabezpieczyć podwozie przed korozją.

Reklama

Należy też sprawdzić, czy w koszu nie ma starej trawy i oczyścić nadwozie. Właściciele kosiarek automatycznych również nie muszą się martwić, sprzęt wprawdzie sam kosi, ale jest na tyle nowoczesny, że zwraca uwagę wszystkich. A sylwetkę można zaprezentować dopieszczając trawnik podkaszarką.

Zresztą niezły efekt możesz też uzyskać dzięki areatorom i wertykulatorom. Pomogą ci uzyskać piękny trawnik i... wizerunek silnego, a jednocześnie troszczącego się o dom mężczyzny.

Naostrz swoją piłę

Drwali wprawdzie ze świecą szukać, ale piły łańcuchowe są i większości zagorzałych ogrodników zdarza się przyciąć gałąź tu czy tam. W tym roku warto sprawdzić czy wszystkie drzewka są odpowiednio utrzymane i (dopóki trwa moda na drwali) dokonać poprawek. Do przycinania gałęzi o średnicy do 60 mm wystarczą lekkie piły ogrodowe.

Przed rozpoczęciem sezonu pamiętamy o naostrzeniu łańcucha (za pomocą odpowiednich prowadników pilników lub w serwisie), nasmarowaniu łańcucha specjalnie do tego celu przeznaczonym olejem, oraz wyregulowaniu jego napięcia. Taką piłą można ścinać nawet drzewa o niewielkim przekroju, ale tak naprawdę wyżyć można się nawet przy przycinaniu krzewów i żywopłotów - tu przydadzą się nożyce i sekatory elektryczne. Pozwalają one zadbać o ogród szybko i bez nadmiernego  wysiłku. Te narzędzia również wymagają ostrzenia, smarowania i czyszczenia.

Ciśnienie rośnie!

Po zimie ważne jest nie tylko odpowiednie przygotowanie narzędzi, ale też posprzątanie otoczenia. Zacieki, plamy, resztki błota i piasku -  czyszczenie schodów, tarasów i brukowanych podjazdów może być zajęciem frustrującym i mało efektywnym o ile nie użyjemy właściwych narzędzi. I nie mam tu na myśli miotły ani tym bardziej mopa. Potrzebne jest radykalne rozwiązanie - siła, która usunie brud szybko i efektywnie.

Jeśli do tego uda się uniknąć detergentów - kolejnych chemicznych środków niepotrzebnie skażających glebę w ogrodzie - mamy narzędzie, o które nam chodziło. A są nim myjki ciśnieniowe. Potrafią o wiele więcej można dzięki nim w wygodny sposób wyczyścić rynny, a nawet odwrócić ich działanie i przy pomocy dyszy ssącej usuwać nadmiar wody. Właściciel myjki ciśnieniowej może w pełni czuć się panem swojego podwórka.

Duże narzędzie w małym ogrodzie

Wszystkie te "zabawki dla dorosłych chłopców" są oczywiście fantastyczne, ale gdzie je przechowywać, jeśli na nadmiar miejsca się nie narzeka i czy warto w nie inwestować, jeśli nasz ogród jest niewielki.

Oczywiście zawsze lepiej mieć niż pożyczać, ale dla właścicieli mniejszych ogrodów idealnym rozwiązaniem może być system narzędzi wielofunkcyjnych. W jednym narzędziu mamy piłę, sekator i podkaszarkę! To sprzęt na miarę Inspektora Gadżeta  - wymienne przystawki pozwalają na wykonywanie różnorodnych prac. Dodatkowo można zaoszczędzić miejsce, czas i pieniądze.

Dbanie o ogród to zajęcie przynoszące niesamowitą satysfakcję. Jeśli używa się do tego dobrej jakości narzędzi, może to być też doskonała zabawa, a wręcz męska przygoda. Zanim jednak ruszymy na podbój naszej małej prywatnej dżungli, upewnijmy się, że sprzęt jest bezpieczny. Sprawdzamy czy osłony części tnących nie są uszkodzone, dokręcamy wszystkie śruby i sprawdzamy, czy kabel nie jest uszkodzony. I najważniejsze! Zanim zaczniecie czyścić, polerować, smarować i picować wasze fantastyczne maszyny, upewnijcie się, że zasilanie jest odłączone.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama