Asus Transformer Book Chi na CES 2015 - pierwsze wrażenia

Asus dobrze wie, jak robić hybrydy. Na targach CES 2015 w Las Vegas, tajwański gigant zaprezentował rodzinę Transformer Chi, czyli trzech następców popularnego modelu T100. Mieliśmy okazję się im przyjrzeć.

Połączenie tabletu i komputera mobilnego nie jest niczym nowym. Asus dobrze robi to już od kilku lat. Jednym z najpopularniejszych modeli ostatnich lat był Transformer T100, który wreszcie doczekał się następców. Aż trzech. 

Nowa rodzina Transformer Book Chi składa się z trzech urządzeń: modelu T300, T100 i T90. Wszystkie są wyposażone w procesory Intela, mają magnetyczne połączenie tabletu ze stacją dokującą i są dobrze wykonane. Urządzenia są przeznaczone dla nieco innych grup odbiorców, ale przez to mogą osiągnąć rynkowy sukces. Zwłaszcza, że wśród nowej rodziny każdy znajdzie coś dla siebie.

Reklama

Wszystkie Transormery są dobrze wykonane. Podstawę każdego urządzenia stanowi tablet, który zawiera i procesor, i baterię. Klawiatura to tylko dodatek - stacja dokująca, która ma klawiaturę i touchpad (w przypadku T90 gładzika brak). Niestety, stacja dokująca nie ma wbudowanej baterii, przez co nie wydłuży żywotności tabletu. 

Największy przedstawiciel rodziny - Transformer T300 Chi ma 12,5-calowy wyświetlacz Full HD lub WQHD. Ekran otacza srebrna ramka, która stylowo komponuje się z takim samym elementem okalającym stację dokującą. Matryca wydaje się być dobrej jakości, kolory są odpowiednio nasycone, a reakcja na dotyk szybka. Kąty widzenia są szerokie, więc z tabletu/laptopa spokojnie może korzystać kilka osób.

Tablet i klawiatura komunikują się ze sobą za pośrednictwem interfejsu Bluetooth. Podczas kilku minut spędzonych z urządzeniem, nie odnotowałem żadnych opóźnień w przekazywaniu poleceń z klawiatury do tabletu. Hybryda Asusa jest lepiej wyważona niż poprzednik, choć chwytanie za klawiaturę w trybie połączonym wciąż może być ryzykowne. Bateria T300 powinna wytrzymać ponad 8 godzin pracy. Warto podkreślić, że na pokładzie znajdziemy procesor Intel Core M 5Y10 lub 5Y71. Tablet waży 720 gramów, a z klawiaturą dwa razy więcej. Urządzenie będzie dostępne za 699 dol. (Full HD) i 799 dol. (WQHD). 

Transformer T100 Chi pod względem kontaktu z urządzeniem jest niemal identyczny, co T300. Jakość wykonania urządzenia jest praktycznie identyczna, spasowanie materiałów właściwe, ale wyważenie konstrukcji wydaje się lepsze. T100 ma 10,1-calowy ekran pracujący w rozdzielczości Full HD (wystarczająca jak na rozmiar matrycy), dysponujący nieco gorszymi kątami widzenia niż większy brat. Nie uświadczymy tu procesora Core M, który zastąpił czterordzeniowy Intel Atom Z3775. Sprzęt bez klawiatury waży 570 gramów, a z nią dwa razy więcej. Cena T100 Chi została ustalona na 399 dol.

Ostatnim członkiem nowej rodziny jest Transformer T90 Chi. Jest to moim zdaniem sprzęt najciekawszy z całej trójki, bo do tej pory nikomu nie udało się stworzyć naprawdę funkcjonalnego 9-calowego tabletu z dołączaną klawiaturą. Asus ma szanse przetrzeć szlak. Rdzeń urządzenia stanowi 8,9-calowy tablet o rozdzielczości 1280 na 800 pikseli, który wygodnie leży w dłoni i jest dobrze wykonany. Spasowanie materiałów tworzących bryłę nie jest tu wcale gorsze niż u swoich większych braci. Warto podkreślić, że dołączana stacja dokująca T90 jest pozbawiona gładzika, dla którego po prostu zabrakło już tu miejsca. Serce tabletu stanowi Intel Atom Z3775, identyczny jak w przypadku modelu T100. Prawdopodobnie to właśnie Transformer Book T90 Chi będzie sprzedawał się najlepiej. Sugerowana cena to 299 dol. 

Wszystkie nowe Transformery będą zarządzane przez Windowsa 8.1 i trafią do globalnej sprzedaży w lutym. Będą dostępne także w Polsce, niedługo po światowej premierze.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy