Automatyczna jazda po autostradach już w 2020 r.

Czy podróżowanie autostradami może być w 100 procentach bezpieczne? Producenci nawigacji i elektroniki twierdzą, że jest to możliwe. Jest jednak jeden warunek - musimy zdecydować się na zautomatyzowaną jazdę. Na czym polega to rozwiązanie?

 Bosch wspólnie z TomTom nawiązały współpracę w zakresie map na potrzeby zautomatyzowanej jazdy po autostradach. Na mocy porozumienia TomTom przygotuje niezbędne mapy, a Bosch opracuje ich specyfikację na podstawie rozwijanych systemów. W tym momencie mapy już są używane w testowych pojazdach Boscha na wybranych drogach publicznych w Niemczech (A81) oraz w Stanach Zjednoczonych (I280).

- Automatyczna jazda po autostradach będzie możliwa od 2020 roku tylko dzięki niezwykle dokładnym mapom - powiedział dr Dirk Hoheisl, członek zarządu Bosch.

Reklama

Mapy dla systemu automatycznej jazdy różnią się od obecnie używanych przede wszystkim w dwóch aspektach. Po pierwsze, poziom dokładności jest znacznie wyższy: aż do precyzji w zakresie decymetra. Po drugie, materiał kartograficzny dla systemu automatycznej jazdy składa się z wielu warstw. Tradycyjna warstwa nawigacyjna jest wykorzystywana do wyznaczania trasy z punktu A do B z uwzględnieniem dróg do przejechania. Warstwa lokalizacji bazuje na nowej koncepcji pozycjonowania, którą samochód wykorzystuje do ustalenia pozycji na pasie drogi. Aby to wykonać, pojazd porównuje dane z czujników z informacjami zawartymi w warstwie lokalizacyjnej mapy. W ten sposób można dokładnie określić położenie auta względem drogi oraz otoczenia. W górnej części warstwy lokalizacji znajdują się nie tylko zestaw atrybutów takich jak wydzielone pasy ruchu, znaki drogowe, ograniczenia prędkości, itp., ale także informacje 3D o geometrii drogi z uwzględnieniem łuku oraz nachylenia. Dzięki tak szczegółowym danym, automatyczne samochody mogą zdecydować, kiedy i jak zmienić pas ruchu.

W zautomatyzowanym trybie jazdy bezpieczeństwo i komfort zależą przede wszystkim od map i tego, w jakim stopniu są aktualne. Dobry przykład stanowią informacje o ograniczeniach prędkości, które muszą być natychmiast odświeżane. Tylko wówczas samochody mogą wybrać najlepszą strategię jazdy. W związku z tym kierowcy będą polegać na różnych elementach oraz serwisach do aktualizowania map na bieżąco. Flota specjalnych samochodów służących do mapowania nadal będzie regularnie jeździć po drogach, by zbierać dane. Aby zarejestrować najnowsze modyfikacje w sieci drogowej, jakie wprowadzono po konfiguracji pasów ruchu lub ustawieniu znaków, obie firmy planują współpracę z zarządcami flot samochodów wyposażonych w niezbędne czujniki. Informacja o wykrytych zmianach warunków drogowych będzie wysyłana na serwer. Następnie zostanie poddana weryfikacji oraz wprowadzona do bazy danych map cyfrowych. Zaktualizowana mapa zostanie udostępniona zautomatyzowanym samochodom, co jest znakomitym uzupełnieniem wbudowanych w nie czujników pokładowych.

- Do końca 2015 roku chcemy mieć komplet map o najwyższym poziomie dokładności dla wszystkich autostrad i dróg podobnych kategorii w Niemczech. Pokrycie sieci dróg zostanie następnie rozszerzone na resztę Europy oraz Ameryki Północnej - powiedział Jan Maartem de Vries, wiceprezes TomTom Automotive.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: samochody | mapy | Bosch | TomTom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama