Niesamowite! Zaklinanie rekina tygrysiego pod wodą Oceanu Spokojnego

Mrożące krew w żyłach chwile udokumentowali Cam Grant i Pierrick Seybald. Zobaczcie sami, jak wygląda „poskramianie” rekina! Widoczny na zdjęciach mężczyzna chwyta grzbietu rekina nawet wtedy, gdy zwierzę otwiera pysk. Co więcej, nurka ochrania jedynie kombinezon. Do prowadzenia ruchu zwierzęcia nie używa on żadnych specjalnych narzędzi. Grozę sytuacji podkreśla fakt, że zwierzę to żarłacz tygrysi – jeden z najniebezpieczniejszych gatunków rekina. "Zaklinanie" rekina miało miejsce w wodzie Oceanu Spokojnego, która oblewa wybrzeża archipelagu Tuamotu na terenie Polinezji Francuskiej. Jest to naturalne miejsce występowania rekinów tygrysich.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy